Pierwsza część była bardzo dobra, ale ta już jest rewelacyjna. Efekty -mistrzostwo świata!
Faktycznie , dwójka najlepsza z całej serii ;) no a za efekty w końcu dostali Oscara
Cóż, nie chcę się chwalić, ale... nie no, tak poważnie, to raz - bynajmniej nie twierdzę, że efekty w tym filmie były słabe; przeciwnie, zdecydowanie wyprzedzały standardy na swój rok; dwa - osobiście mam odmienne podejście do kwestii efektów, dokładnie to
rozumiem je jako egzeight, czyli mechaniczną koordynacjo-synchronizację; trzy - skutkuje to tym, że nie ruszają mnie innowacje
w stylu pancernych miśków (Złoty Kompas), nie-kuchennych robotów (Hugo i jego wynalazek), cyfrowych tygrysów (Życie Pi), że
już nie wspomnę o montażowym rifreszu misji kosmicznych (Grawitacja); cztery - patrz mój poprzedni komentarz
Niemniej jednak, wiem, że każdy ma w tej kwestii swoje zdanie i nie zamierzam się czepiać: moim efektowym numerem jeden
w roku 2004 jest "I, robot", co zaznaczam w moim własnym rozkładzie odznaczeń.