treść raportu dla IMDB:
W trzecim filmie z serii SM zobaczymy kilku nowych wrogów i nową kobietę w życiu Petera Parkera. Teraz, gdy jego sekret jest znany Mary Jane i Harry'emu, Peter musi stawić czoła zarówno konsekwencjom jego poczynań, jak i wspólnemu życiu w związku z MJ. Ich uczucia zostaną wystawione na próbę - wściekły szef Petera, J. Jonah Jameson postanawia zmienić jego życie w piekło jako zadośćuczynienie za straty emocjonalne syna. Niezbyt pomocny okazuje się reporter Eddie Brock, zatrudniony przez J.J.J. w celu wytropienia, dlaczego Mary Jane rzuciła Johna dla Petera - jaki jest sekret Parkera? W tym samym czasie zbiegły więzień, ukrywający się na plaży, ulega strasznemu wypadkowi i przemienia się w zmieniające kształty stworzenie z piasku. Peter, grzebiąc w przeszłości 'Sandmana', spotyka dwie rzeczy, które diametralnie zmienią jego życie. Pierwszą jest młoda kobieta - Gwen Stacy, córka nowego szefa policji, stająca się powoli słabym punktem Petera. Drugą jest czarna substancja z miejscu wypadku, która 'łączy się' z kostiumem Petera i daje mu nowe umiejętności. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kwestia niepomszczonej śmierci Normana Osborna. Harry, teraz posiadający odpowiednie środki, łączy siły z Sandmanem i w zmodyfikowanej wersji kostiumu Green Goblina sieje spustoszenie. Panujący chaos owocuje stratami w ludziach, m.in. ludziach bardzo bliskich Peterowi, podczas gdy czarna substancja pokrywająca jego kostium odłącza się od niego i łączy się z oszalałym Brockiem, by stworzyć coś zupełnie nowego - stworzenie nie przypominające niczego z czym Peter kiedykolwiek się spotkał - 'Venoma', którego może nie być w stanie powstrzymać
Mi osobiście historia się podoba tylko zastanawia mnie jak to wszystko umieszczą w jednym filmie.Powinien trwac z 2 i pół godziny
Fuj ;)
Mam nadzieję że będzie jednak inaczej. Jak w ser. animowanym w połączeniu z wątkami z komiksu. Bo substancja z miejsca wypadku Sandmana to w sumie mi nie pasuje. Hmm IMDB chyba nie ma nosa. A zresztą będzie na pewno dobrze, a ja i tak do czegoś się uczepię. Ale w końcowym rozrachunku film będzie mi się i tak podobać.
Racja na takie coś to 2,5h co najmniej bo i tyle to może być za mało.