Ten koleś jest jakiś troche nie tak http://www.filmweb.pl/user/417360/bartek+michniewicz+.html [www.filmweb.pl/user/417...]
Zobaczcie sobie wszystkie komentarze. Sam sobi9e wystawia komentarze, popierajac swoje zdanie.
hehe przeczywiście lekkie przegięcie...Ale sam pisze,że chce zdobyc punkty,więc może jego wpisy też mu sie liczą???
a może zapomniał wziąsc dzienna dawke PROZAKU alo jakiegos innego leku na rozdwojenie jażni he he he he pozdro dla detektywa VENOMA peace
SPOJLER! W streszczeniu nie ma nic o 4 przeciwniku Spidermana. Wychodzi na to, że tym czwartym będzie on sam.
Czy Wy przespaliscie ostatnie 2 miesiace? Juz dawno oficjalnie ogloszono, ze tez 4 przeciwnik to on sam. Cala ta gatka o kolejnym przeciwniku to byl tylko chwyt marketingowy, zeby podgrzac atmosfere. Ile razy mozna Wam to powtarzac?
Tak Ty jesteś Sam Raimi...
Człowieku niedługo ma być oficjalnie ogłoszone kto to jest!!! Możesz poczekać
Oficjalnie ogloszone bylo juz z miesiac temu, ze jest to "Mroczna czesc Parkera".
A tak w ogóle kolego to ten czwarty przeciwnik może pojawić się na samitutkim końcu (Lizard) - jako wstęp do części 4. i prawdopodobnie ostatniej
Nie bedzie Lizarda. Zescie sie tak na biedaka uwzieli, ze mi go praiwe szkoda. Nawet w jednym ze spoilerow szpieg z Sony na pytanie o Lizarda, odpowiada, ze go nie bedzie, bedzie tylko Connors i "jaszczurcze rupiecie" w jego laboratorium.
A, z reszta to mam dosyc, bo was by nie przekonalo pewnie nawet jak sam Rami by wam to powiedzial. Pozyjemy, zobaczymy, ale mam cicha nadzieje, ze to Ty masz racje.
A jak juz gdybamy, to zaowaz, ze Bruce Campbell bedzie grał Quentina Becka.
A i jeszcze jedno, bo mi sie przypomnialo, a postow edytowac tu chyba sie nie da:
Rami zaplanowal nakrecic 6 czesci i na tyle juz chyba jest podpisany kontrakt.
O to dobry news. 6 części jam happy tera jest.
A miałbyś linka do tej wiadomości.
Czy to ten surprise od Raimiego na oficjalnej stronie, bo nie dosłuchałem do końca bo za wolno mi się to ładowało.
Może - ale czy Tobey nie poleci na kasę??? A Spider bez niego to nie będzie już to samo... NIe jest jakimś wielkim aktorem, ale w SM gra bardzo dobrze. W części II przyćmił go Molina (Octopus) - stworzył fantastyczną kreację
No właśnie bo to z Tobey'em to juz w dwójce chodziło o jego gażę.
Chłopak chce mieć wysokie zarobki w światku filmowym.
A że nie jest wielkim aktorem to prawda, no i w SM mu się udało, choć wzięli go do roli Petera po namowie Raimiego.
A teraz to nie widzą filmu bez niego i się nie dziwię.
No i właśnie dlatego Tobey nimi manipuluje żeby kasiore większą dostać czemu też się nie dziwię.
A Molina rzeczywiście go przyćmił, ale to chyba nawet lepiej - w końcu charyzmatyczny przeciwnik, któremu niby i tak dokopał.
W komiksie Peter też stawał przeciwko takim przeciwnikom.