Akcja w klubie jazzowym względem Gwen jak i zarówno Mary Jane, totalna żenada i przegięcie na całej linii względem Parkera. Dobrze odwzorowane przeistoczenie się Brocka w Venoma. Zaskakujący sojusz Spider-Mana z Harrym Osbornem/Green Goblinem przeciwko Venomowi z Sandmanem. Poświęcenie Harry'ego wręcz niewiarygodne. Sceny pod koniec filmu z odchodzącym Sandmanem, a potem umierającym Harrym takie ludzkie...
I jak zawsze Kirsten Dunst mrrr.... :D
Ocena filmu 9/10
Końcówka jest genialna, najpierw rozmowa Petera z Flintem, a potem umierający Harry. Przy tej ostatniej scenie ciężko się nie wzruszyć, a do tego świetny podkład muzyczny, który jeszcze bardziej wzmaga procesy chemiczne w oku...
Tak w ogóle, to trylogia Raimiego bardzo odbiega od współczesnego Marvela, jest bardziej życiowa, a scen akcji nie jest w sumie tak dużo. Myślę, że dlatego świetne Spider Man 1 i 2 mają tak niskie oceny.
W sensie? CHodzi ci o to, który film Marvela uwielbiam najbardziej, czy jaką serię uwielbiam najbardziej?
no jak uwazasz, ja i tak nie znam komiksów. :) wiec nie wiem, jakie sa serie czy filmy, z komiksowych to znam spidermana trylogię Raimiego, ten nowy Webba, Thora, Avengers ( 1 czesc), filmy o Batmanie i tyle. widzialam jeszcze daredevila ale byl bardzo slabym filmem.
Ja też nie znam komiksów. Słowa "seria" użyłem jako określenia innych uniwersów, np. Star Wars, LotR, Terminator, Marvel itd.
No to moimi ulubionymi filmami Marvela są obie części Avengers, a serią Gwiezdne Wojny ;)