Chyba najlepiej dopracowana, pod wzgledem efektow, muzyki i dynamicznej akcji ktora wciaga jak bagno.
Macie rację :D To najlepsza część,dużo wątków ,sojusze ,,zdrady". Nie wiadomo kto jest do końca dobry a kto zły ,i kto jest ,,głównym" wrogiem.Oczywiście jeżeli nie czytało się komiksu. Dla mnie najlepsza część daję 8/10
Również tę część uważam za najlepszą.Nie jest już taka dziecinna jak pozostałe dwie.Muzyka jest bardziej mroczna,efekty bardzo dobre - zrobiły na mnie wrażenie nawet dzisiaj,więcej wątków i akcji,bardziej wzruszająca końcówka a moment z lekarstwami w biurze gazety - popłakałem się ze śmiechu.
Nie jestem fanką Marvela (i się na nim zwyczajnie nie znam) i właśnie ta część kompletnie mi się nie podobała. A po Waszych wpisach stwierdzam, że może to dlatego, że nie czytałam komiksu.
Pierwsza część mimochodem wciągnęła mnie bardzo mocno (kiedyś przypadkiem obejrzałam w tv i jakoś później ciągle do tego wracałam, choć fanką takich filmów na pewno nie jestem). Wczoraj obejrzałam drugą część i też mi się podobała, dlatego zacierałam ręce na trójkę, a tu mały zawód. Właśnie ta wielość bohaterów sprawiła, że mam mętlik. Jak dla mnie całość trochę nie trzyma się kupy, żaden wątek nie został przedstawiony w sposób wystarczający. I naprawdę Peter tak się zmienił? Bo to mnie strasznie raziło w oczy, wolałam go jako nieśmiałego i zagubionego dzieciaka, który po założeniu kostiumu nabywał pewność siebie. A to, co się stało w trzeciej części, było dla mnie strasznie sztuczne. Ale mimo tego żałuję, że nie ma kontynuacji. Zainteresowało mnie to na tyle, że kto wie, czy nie sięgnę po komiks.
Polecam sięgnięcie po komiks, choć jest ich tak dożo że po ich przeczytaniu jeszcze bardziej sie pogubisz ;) Ps. Peter zmienił się tylko przez Venoma, jak go porzucił stał się znowu sobą, chociaż, po tym co przeżył to na zawsze zostawi w jego życiu jakiś ślad.