1. Czym jest symbiot?
2. Jak powstał?
3. Jak znalazł sie u spider-mana?
4. Jak go pokonać?
5. On się porusza, myśli, odczuwa uczucia (gniew do petera). Zachowuje się jak jakieś stworzenie. To czy symbiot żyje?
Dobra, widzę, że sie wylogowałeś więc nie będę tego odkładał na później.
Symbiot jest żywym obcym organizmem, który moze się wiązać z innym żywym organizmem (zwykle z ludźmi, choć może też wiązać się ze zwierzętami). Teoretycznie robi to po to aby przetrwać, ale praktycznie zdarzało się, że symbioty pozostawały bez nosiciela przez długi czas. Symbiot potrzebuje do przetrwania adrenaliny wytwarzanej przez nosiciela, dlatego zwykle preferuje gwałtowne zachowania.
Symbiot często jest nazywany "żyjącym kostiumem" ze względu na sposób w jaki oplata nosiciela.
Symbioty są w stanie "zapamiętać" genetyczną informację swojego nosiciela. Zapamiętują również idee które nosiciel wyznaje i często uznają je za swoje, nawet bez pełnego ich zrozumienia. Posiadają jednak własny umysł i gdy służy to ich zdaniem właściwemu celowi próbują manipulować nosicielem.
Czarny symbiot pierwszy raz pojawił się w historii Sacred Wars. Spiderman i inni superbohaterowie przebywali na obcej planecie, po kilu walkach kostium Spidera nie nadawał się już do niczego, a nie miał on przy sobie igły i nici, żeby go połatać :)
A poważnie: Spider stracił swoje miotacze sieci (wytwarzanie sieci nie jest w komiksie jego zdolnością naturalną), aby uchronić przyjaciół przed zmiażdżeniem górą. Przyjaciele poinformowali pająka, że w laboratorium znajduje się maszyna, która może mu pomóc naprawić kostium. Spidey aktywował jednak złą maszynę i uwolnił symbiota, który prawdopodobnie był badany w laboratorium. Symbiot wpełzł na Petera, który zdziwił się, że jego nowy kostium jest czarny, ale nie wnikał głębiej w sprawę.
Wkrótce okazało się, że "kostium" może odpowiadać na myśli Petera, może w dowolnej chwili zmienić się w zwykłe ubranie oraz jest w stanie dostarczać (niemal) nieskończonego zapasu pajęczyny.
Zwykle symbioty mają tendencję do nakłaniania swoich nosicieli do przemocy.
Parę słów o więziach. Przez wzgląd na swoją naturę, symbioty zawsze próbują związać się ze swoim nosicielem na stałe. Symbiot może z własnej woli opuścić (lub raczej - może próbować opuścić) nosiciela. Jeżeli więź jest słaba tak jak było w przypadku Carnage, nie wiążą się z tym żadne dodatkowe konsekwencje. Jeżeli więź jest silna, jak w przypadku Venoma, rozdzielenie symbiota i nosiciela powoduje uczucie bólu i utratę przytomności obydwojga. Dodatkowo zwykle obie strony odczuwają potem straszliwe osamotnienie i bardzo cierpią.
Symbioty potrafią bez problemu opanować słabe umysły i przejąć pełną kontrolę nad ich ciałem, podobnie mogą postępować z osobami śpiącymi lub nieprzytomnymi.
Symbioty oferują następujące "moce":
- zwiększenie siły (w zależności od siły więzi, np. w komiksach Spider nie dostawał dodatkowego "kopa w postaci zwiększonej siły),
- znaczne zwiększenie szybkości, refleksu i zwinności (jak wyżej, zalezy od siły więzi, na Spidera nie zadziałało),
- zapewnia ochronę przed pociskami i innymi rodzajami obrażeń,
- mogą, jeśli chcą, przekazać nowemu nosicielowi wspomnienia poprzedniego,
- zdolność regeneracji,
- poza tym są w stanie przybrać dowolny kolor i kształt, mogą więc służyć jako ubranie lub idealny kamuflaż, są też w stanie tworzyć prostą broń ze swojej tkanki (ostrza, noże, topory - domena Carnage'a, lub pajęczyna - domena Venoma); jeżeli jednak jest to broń miotana, jak pajęczyna, symbiot nie może wytworzyć jej zbyt dużo, ponieważ wówczas słabnie (bardzo, bardzo powoli słabnie, ale jednak),
- symbioty z linii "czarnego kostiumu" (jego potomkowie) dają także zdolność chodzenia po ścianach, którą wykradły z jego genomu; są także w stanie omijać "zmysł pająka" Petera.
Teoria fanów: czarny symbiot nie posiadał żadnych mocy poza zmianą kształtu i pamięcią genetyczną. Późniejsze zwiększenie siły, szybkości, chodzenie po ścianach itp. zaadoptowały z genomu Petera. To by tłumaczyło dlaczego te cechy Spidermana nie były zwiększone. Jednak oficjalna pozycja Marvela jest taka, że to z powodu niepełnej więzi Petera i symbiotu.
Symbioty reagują na myśli nosiciela, i jeżeli jeszcze nie mają uformowanego swojego ulubionego wyglądu dostosowują się do jego pragnień. Spiderman gdy pierwszy raz zetknął się z symbiotem myślał o kostiumie Spider-woman, który był czarny, zaś Carnage jest krwistoczerwony z powodu krwawych pragnień Cletusa Kasady. Raz obrana aparycja zwykle zostaje ich ulubioną... choć nie zawsze - po spotkaniu z Brockiem czarny symbiot wykształcił najeżoną zębami paszczę i długi jęzor, wygląd białego pająka na piersiach i na plecach również się zmienił i bardziej przypomina czarną wdowę.
Słabe punkty? Symbioty są praktycznie niezniszczalne, mają jednak dwa słabe punkty: są niezwykle wrażliwe na głośne dźwięki o wysokiej częstotliwości i na ogień.
Uff, to tyle, mam nadzieję, że na razie wystarczy. W razie czego pytajcie.
Pozdrawiam.
SC
Nie obraż się - mała poprwka - Secret Wars zamiast Sacred ale to chyba tylko literówka.
To jeszcze nie tak żle. Jak post wysyłam to go nie ma. Dopiero jak jeszcze raz wejde do tematu to jest.
A najlepsze to jak cała stronka niieraz mi się goła robi ;) tzn. bez skórki. Widać sam tekst bez ramek, podkresleń i kolorów oddzielających jeden temat od druiego.
O, dzięki. Oczywiście masz rację, miałem na myśli Secret Wars. Nie wiem jak to się stało, że wyszło "Sacred" :P Już wiem, zwalę na filmweb! :)
Fajne to wszystko co piszecie (te symbioty itd.). Spider-mana lubię chyba najbardziej ze wszystkich komiksowych bohaterów (pewnie dlatego, że najłatwiej jest mi się z nim utożsamiać). Szkoda tylko, że tak mało wiem o tym bohaterze i o jego przeciwnikach (po tym teaserze i tematach na forum ciężko mi się już teraz połapać o co chodzi). Żałuję, że jako dziecko nie czytałem komiksu. Znaczy się czytałem, ale tylko Kaczora Donalda... ((lol)) więc wiedza z tego tematu chyba jednak nie na wiele mi się zda... ;)
Jeden z moich w pisów został zblokowany bo narzekałem na filmweb?
SC- fajny koleś jesteś, widać zę duzo wiesz o spider-manie.
Do SC:
Wiesz ja bym się nawet nie zdziwił gdyby to było przez filmweb ;) hehe
Żartuję oczywiście.
Ale może się jeszcze kiedyś czegoś takiego doczekamy.
Jak widać pewne znamiona tego są. Przykład: usuwanie postów niepochlebnych filmwebowi przez werów, czy tam adminów.
A nawet jeśli, dobrze pamiętam, można poczytać o tym na ogólnym forum w temacie „500 Internal Server Error - ile jeszcze to się będzie ciągnąć ?”
Temat jest w dziale PORTAL FILMWEB.PL
W którym mowa o sypiącym się serwerze filmwebu.
Do Kuosu:
Też kiedyś czytałem Kaczora Donalda, hehe i jak dobrze pamiętam to jeszcze taki w wersji A5 Kaczor Donald i Spółka. A i jeszcze trzeci w tytule miał „...GIGANT” albo coś.
Miałem nieraz beczkę.
No a o komiksy Spidera to zawsze znajomych można popytać.
No nieźle nieźle..jeśli chodzi o informację o symbiotach ( respect )..sam robię komiksy, więc może kiedyś z tego skorzystam..:D
Film na pewno będzie spoko, w końcu będzie tam mój czarny ulubieniec...
polecam numery Spectacular Spider-mana z Venomem i Eddie Brockiem,
osobiście uważam że pomimo cukierkowych rysunków, mają nawet niezły klimat...
Pzdr dla fanów...
PS : Kaczor Donald był spoko..prawie wszystkie numery miałem..
dzisiaj nie wiem gdzie je zapodziało..