Podobały mi się wszystkie części ale w 3 mieszane uczucia zawitały u mnie. Ogólnie pod względem efektów super. Wszystkie walki itp. Ale ... wszystko działo się tak nagle. Np kiedy spider przychodzi do Harrego prosić o pomoc bo sam nie da rady. Harry odmawia bo wie że to spider zabił jego ojca. Spider odlatuje a w tym momencie przychodzi Bernard i mówi że ojciec sie sam zabił. Przecież ja umarłem ze śmiechu po tej akcji. Ale wiadomo też że Sandman przeżył co na pewno będzie miało związek z 4 częścią ale niestety jej nie obejrze. Jeżeli nie będzie ani Tobeya, ani jego laski i na dodatek film ma robić kto inny, ktoś kto zapewnia że 4 część będzie brutalniejsza i mroczniejsza od wszystkich to powodzenia. Zrobią z tego wielką parodię.