PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=138713}
6,6 141 646
ocen
6,6 10 1 141646
4,9 17
ocen krytyków
Spider Man 3
powrót do forum filmu Spider-Man 3

czy tylko ja

ocenił(a) film na 8

man dość tej wojny Maguire vs Garfield ? Na boga,obaj pokazali nam różne wersje tej postaci,inne eydarzenia problemy etc.

ocenił(a) film na 10
dawid10809

nie tylko Ty, też mam tego dosyć.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

No bo serio...niektóre kłótnie o to są bardzo idiotyczne i pełne takiej złości.Lubię obie wersję (chociaż wolę wersję z Maguirem ) i naprawdę wątpie czy twórcy postaci chcieliby ,by ich postać podzieliła fanów

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Ja też uwielbiam trylogię Raimiego. Co do nowej wersji, to 1 nie zachwyciła mnie jako film, głównie scenariusz, bo efekty specjalne jak i gra aktorów były ok. Warsztatowo to dobrze wypadli Garfield i stone wg mnie, tylko koncepcja postaci mniej mi się podobała,ale to kwestia scenarzysty. Garfield dobrze zagrał to, co miał w scenariuszu.Natomiast dwójka w nowej serii podobała mi się- i gra aktorska, i efekty, muzyka. Głównie Harry mnie ujął w tej nowej wersji. Bardzo fajnie zagrany. Harry w trylogii Raimiego też fajny, to akurat moja ulubiona postać, zarówno u Raimiego, jak i u Webba ( jak dotąd) :)
Co do różnych wersji, to tak samo było z Batmanem- Keaton czy Bale, Jokerem- Nicholson czy Ledger, widać jednak takie postacie dzielą, a nie łączą widzów. :/

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Harry jest świetny w obu wersjach,aczkolwiek wolę tę od Raimiego bo to taka fajna ewolucja postaci-przemiana z pokrzywdzonego chłopca w przerażonego i zranionego dziecka który by pomścić ojca zmienia się w potwora.
Webb miał talent do doboru aktorów do postaci,co Raimi trochę schrzaniał..ale przyjemniej mi się ogląda Raimiego.Wkurzał mnie ten żałosny realizm u Webba-może to co się działo w Raimim łamało wszelkie zasady,ale podobał mi się motyw z Normanem-chodzi o ten motyw w którym unosi MJ i wagon linowy i gdy szantażuje Spideya wyborem kto ma zginąć..gdyby tam była Gwen ,to byłoby świetne odzwierciedlenie komiksu

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Tutaj nie mogę się wypowiedzieć, bo komiksu nie znam, może tam Norman porwał Gwen, a reżyser to zmienił.
Co do realizmu, to dla mnie akurat nie było go w żadnej wersji, nawet dla mnie to lepiej, bo nie oczekuję tego specjalnie w tym gatunku ( choć wersja Nolana nawet mi się podoba). Może to kwestia jakiegoś mojego skrzywionego patrzenia na film, ale wersja niesamowity spiderman też dla mnie nie jest zbyt realna- facet, który zmienia się w dużą jaszczurkę i zakłada laboratorium naukowe w kanałach, jakby już nie było gdzie, i sieje spustoszenie na drodze niczym Godzilla albo facet który zmienia się w wielki ładunek elektryczny skutecznie mi pokazują, że to fantastyka, zmyślony świat :)
Harry u Raimiego jest super, moim zdaniem aktor był dobrze dobrany, miał być przebojowym i przystojnym facetem jako kontrast do zahukanego, trochę niezdarnego i będącego w cieniu Petera, i moim zdaniem taki był. Postać fajnie ewoluowała, choć dla mnie Harry nigdy nie był potworem, zawsze go lubiłam, nawet jako złego. Kochał ojca, to dla mnie całkiem zrozumiałe, że chciał dopaść jego zabójcę. Może był dwuznaczny, ani czarny, ani biały, potwór to wg mnie za mocno powiedziane, nigdy nie był zły do szpiku kości. Też mi się go świetnie oglądało i było mi bardzo przykro, kiedy zginął na końcu.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Dla mnie cała masa rzeczy w serii TASM II była idiotyczna - począwszy od faktu że dzieciak bierze przepustke praktykanta a nikt nie sprawdza czy kolo jest osobą za którą sie poddaje,późniejszy fakt że tworzy sobie kostium by chronić tożsamość..po czym zdejmuje ją w szkole która co prawda była pusta ( ale mogły być tam kamery,ktoś mógł tam wejść),no i to laboratorium w kanale - gdzie komputery i dane nie były zabezpieczone żadnym hasłem ,nic. Wkurzał mnie też motyw z tymi ciągłymi zerwaniami i scgodzenia się Petera z Gwen. No i może było bardziej komiksowo - oczywiście,względem Gwen tak. Ale w oryginale było tak,że ojciec Gwen zginął podczas walki Petera z Octopusem - zawalił się na niego budynek,Gwen nigdy się nie dowiedziała że Peter to pajączek. Nie wymagam 100% zgodności z komiksem,bo wtedy wszystko byłoby przewidywalne.I fakt,zapędziłem się twierdząc że Harry był potworem - dla mnie był najlepszym Anti Hero Everrrr. I co do Goblinów - wg mnie ten w wykonaniu Dafoe jest świetny - widziałem w nim takiego marvelowskiego Jokera wyposażonego w technologię.

ocenił(a) film na 10
dawid10809

No, 1 TASM też mnie nie zachwycił. W tym filmie moim zdaniem słabo też oddali dramatyzm przy śmierci ojca Gwen, w scenie pogrzebu nie widać jej rozpaczy czy coś, zamiast tego podnosi parasol i wypatruje ukochanego, naprawdę sytuacja nie sprzyjała,żeby myśleć o amorach.
Co do zerwań, to muszę się tu niestety z Tobą nie zgodzić, gdyż u Raimiego też są ciągłe zerwania i powroty Petera i MJ.Mimo to nie poczytują tego za minus tej serii, Raimiego uwielbiam. Jednak nie chciałabym robić z podobnego wątku u Webba zarzutu wobec jego filmów. Mogę się zgodzić, że u obu reżyserów wątek miłosny jest w taki sposób prowadzony.

Co do Normana, też uważam, że jest super, dlatego też moim zdaniem Raimi nawet nieźle dobrał aktorów. Defoe jest świetny warsztatowo. Normana też lubię jako postać i też mi go było żal. Ale wiesz ja zwykle lubię antybohaterów lub czarne charaktery. Niestety w TASM 1 antagonista był wg mnie słaby, jakiś taki jednowymiarowy, mdły, niebudzący emocji( ani pozytywnych, ani negatywnych). To oczywiście moje zdanie, dla mnie Norman i Harry u Raimiego czy Harry u Webba są najlepsi. Moim zdaniem w Spidermanie 3 mogli troszkę bardziej rozwinąć wątek Venoma, bo też byłby ciekawym antagonistą, postać ma potencjał, szkoda, że tak szybko go usunęli. Mimo że tak krótko w filmie, Venom/Edie był dla mnie milion razy ciekawszy niż Jaszczur przez cały seans.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Witam w klubie-też wolę czarne charaktery i anti hero,są wg mnie ciekawsi,bardzo złożeni i trudno jest ich stworzyć -w końcu anti hero mają granicę która dzieli ich między dobrem i złem.Co do jaszczura - wg mnie był dobrze zagrany i przedstawiony (chodzi o zdolności itd) ,ale on wywoływał we mnie zażenowanie tymi swoimi tępymi działaniami i brakiem wyobraźni..zupełnie jak kolo który startuje dowszystkich a ucieka gdy chce ktoś go pobić).A Venom.jedyne co miał to fizycznie niedopasowanego aktora (chociaż z twarzy podobny) ,poza tym on na starcie miał potencjał bo stanowi mroczne odbicie spidermana

ocenił(a) film na 10
dawid10809

No może to kwestia scenariusza, że trochę zaprzepaścili tę postać, Aktor, jak to aktor, zagrał to co miał napisane, warsztatowo nie jest zły, ale jakoś ta postać mi nie przypadła do gustu. Venom był fajny, taki zwykły gość, ze zwykłymi problemami- dziewczyna, praca. A Jaszczur, kolejny szalony naukowiec, iluż już takich było.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Wg mnie,trochę zjechali całą tę postać jedną głupotą: dali mu za mało czasu na ekranie. Było ok ,ale niczego nie urywało.Zupełnie jak Two Face w Mrocznym Rycerzu

ocenił(a) film na 10
dawid10809

No mogli dopracować postać i bardziej rozwinąć, zwłaszcza, że to był jedyny przeciwnik Petera w filmie. Co do Mrocznego Rycerza to akurat Dent to moja ulubiona postać, we mnie wywołał największe emocje ze wszystkich postaci :)

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Moja też..wg mnie tylko przyćmiona przez Jokera. Rozumiem że jokerjest ciekawszy,ale ta jego przemiana w Two Face'a była najlepiej przedstawioną rzeczą w całej trylogi

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Joker też był fajny i dobrze zagrany, podobał mi się jako postać- kreacja aktorska. A Denta najbardziej lubię jakbym miała oceniać postać w sensie osoby ( wiem, jak to brzmi:) Najbardziej mnie poruszył, nawet bardziej niż Batman czy Rachel.Choć wykonanie aktorskie też było dobre.
No właśnie, nie było go aż tyle na ekranie, a i tak potrafił przykuć uwagę czy wywołać emocje, a Jaszczur choć miał teoretycznie cały film dla siebie( nie było innych przeciwników, nie miał żadnej konkurencji, która mogłaby go przyćmić) to w moim odczuciu nie umywa się do Denta, no po prostu dla mnie była to słabo napisana postać ( nie winię aktora, który gra to, co ma w scenariuszu, warsztat ma przyzwoity, mimo to ta postać była dla mnie nieciekawa).

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Webb wziął najgorszych możliwcych przeciwników ,i zrobił z nimi film.Rozumiem ,że nie można od razu dawać kogoś takiego jak Venom czy Carnage.Ale na boga..miał opcje takie jak Vulture,Shocker,Hydroman a wziął akurat jego. Postać sama w sobie była kijowa ,i nawet gdyby zagrało ją połączenie Morgana Freemana ,Roberta Downeya Jr,Leonarda Dicaprio i Johnny'ego Deppa,to wciąż byłaby słaba
A Dent..ja podobno mam tendecję do lubienia postaci które odgrywają moi ulubieni aktorzy -Aaron jest jednym z moich ulubionych aktorów i wg mnie zagrał lepiej niż Bale .Ta kreacja przebiła komiksową wersje

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones