pro-patriotyczny?
pro-patriotyczny? to tautologia i tym podobne
czytaj 'masło maślane'
pro-patriotyczny? to tautologia i tym podobne
czytaj 'masło maślane'

masło maślane bo strasznie nudny był ten film :P
ps. ta ostatnia scena faktycznie powiała tanim amerykańskim patriotyzmem...

to nie jest tautologia... jej... tautologia to powiedzenie tego samego w jednym zwrocie np. tautologia jest tautologią albo jeśli to co mówię jest prawdą to mówię prawdę. Inne tłumaczenie tego co to jest tautologia to jest twierdzenie które jest zawsze prawdziwe np. x=x albo "Deszcz pada albo nie pada" - tautologia to nie jest masło maślane!! Masło maślane to pleonazm np. spaść w dół.

Popieram. Nie wiem czym tu sie podniecać. Słaba fabuła, akcja mnie nie wciągnęła, Kirsten i Tobeya nie lubię. A efekty - dno. Spidey to jeden z moich ulubieńców komiksowych, ale po filmie jakoś nie zacząłem go jeszcze bardziej lubić. Da się obejrzeć, ale wole już X-menów, Blade'a czy nawet Spawna.

"Z wielką siłą wiąże się wielka odpowiedzialność" - to było pewnego rodzaju motto od samych początków Spider-man'a, czyli od kilkudziesięciu lat. W związku z tym nie mogło tego zabraknąć w filmie.
PS Sam Raimi świetnie pociągnął ten film, czuć tam jego rękę.

I ten ciotowaty McGuire do tego... Żenada. Na Harrego Pottera może nadawałby się, ale nie na Spider Mana!!.