Średniej klasy film akcji, thrillerem tego nazwać nie można, gdyż nie ma żadnego dreszczyku przy tym filmie. Ot umierający profesjonalny morderca postanawia odejść z tego świata z wielką pompą zabijając ludzi z listy pijanego typa, którego spotkał w barze.
Od początku z tym filmem było coś nie tak, sama kamera sprawia wrażenie, że jest to film niskobudżetowy. Gra poniektórych aktorów i statystów! umacnia dalej w tym przekonaniu.
Co Cuba Gooding Jr. robi w tym filmie, nie mam pojęcia, musi być na prawdę w dołku, że gra w takich produkcjach. Już, że gra to nic ale jak gra to jest wręcz śmieszne. Chodzi jakby miał coś w 4 literach, kręci tyłkiem jak modelka na wybiegu. Modeluje głos, co jak rozumiem miało sprawić aby był bardziej macho, cóż nie wyszło. Mimika twarzy, te dziwne grymasy, no i to sztandarowe hasło "...a gdyby to był żart, to byłby śmieszny ?" co to ma być ?!
To zdecydowanie nie jest rola dla niego. Sympatyczny i dobry aktor ale ta rola to porażka.
Ogólnie film na 5, jak ktoś jest fanem filmów akcji to pewnie da więcej.
Jak masz 1,5h wolnego czasu i chcesz coś obejrzeć dla samej przyjemności oglądania to śmiało.