...zrujnowała cały film. Przez większą część filmu wszytko było spójne i poparte chorobą, więc wszystko można było wytłumaczyć, ale końcówka... Świetnie się bawiłem do momentu pojawienia się "bestii" zdecydowanie to wszystko przesadzone. Można wymyślać wiele wyjaśnień do ostatniej osobowości McAvoya (ZOO- postać uczyła się od drapieżników jak przetrwać itp.) ale to nie jest zbytnio logiczne, a tym bardziej prawdopodobne... No szkoda, bo już miałem wciskać dziewiątą gwiazdeczkę :P.