Cuthbert zagrała poprawnie, wyglądała rewelacyjnie:)

Gra głownego bohatera, nie była dobra a irytująca, zawsze gdy kamera szła na niego czułem się zmęczony i wk***** a raczej miałem być przygnębiony.

Ogólnie, pomysł niezły ale choćby spory błąd pod koniec filmu, kurtka na głownym bohaterze.

Dość mocno przejaskrawione zachowanie, no chyba, że zabawy biurowe amerykanów przypominają zabawy naszych gimnazjalistów. Rozumiem zepchnięcie na margines głownego bohatera, jednak czy koniecznie musiało być to aż tak widoczne, że aż irytujące?

Oczywiście film porusza ciekawą kwestie wdzięczności ludzkiej i stawia pytanie czy Vanessa nawet jakby znała Boba zainteresowała by sie nim - osobiście uważam, że nie i gdyby tylko zaczeła chodzić i żyć normalnie to by odeszła od niego.

Coś pomiędzy 5 a 6.