Takie życie? O czym Ty piszesz? Poza tym, jak to nie da się z tym walczyć skoro jedynie dzięki ciężkim wysiłkom obrońców wyszła na wolność. Takie lekkie podejście ludzi obok jeszcze gorzej mnie złości. Inaczej by ludzie podchodzili do sprawy, gdyby właśnie ich to spotkało. A ten film, ta sytuacja ukazuje, że każdemu mogło się to przytrafić. W zasadzie od czego się zaczęło. Zarzut - oskarżenie było niesłuszne niby zbyt duże podanie leku, które w rezultacie nie było podane źle i statystyki. To była ich cała linia oskarżenia. Przez takie głupie i lakoniczne podejście do sprawy niewinna kobieta zmarnowałaby swoje całe życie w pierd*u. Ale oczywiście wybitna, intelektualna śmietanka karierowiczów nie mogła sobie pozwolić na przyznanie się do błędu bo czekały laurki od innej śmietanki i wakacje na wyspach Kanaryjskich. Niby tacy uczeni, a na pierwszym miejscu tacy ludzie stawiają swoją wygodę, próżność i płytkie potrzeby. Całe życie podporządkują swojemu ego by na koniec spaść z bardzo wysoka. Z tym się nie można pogodzić i trzeba walczyć.

Po prostu żenująca opinia i opis filmu. "Takie życie"? "Nie da się z tym walczyć"? "Nie jest to kino nadzwyczajne"? "Warto obejrzeć"? Chłopie/Chłopczyco - masz schizo? Jeśli nie to bredzisz.