Sarah i Saleem mają po prostu romans, a nawet mniej - uprawiają namiętny seks, bo.....i przyczyny są takie same jak na całym świecie. Szkoda czasu na wymienianie. Ale to nie jest zwykła zdrada małżeńska, to nie jest zwykły seks - to seks polityczny, bo dzieje się pomiędzy Izraelką a Palestyńczykiem. Jak widać już od czasów Romea i Julii pochodzenie ze "zwaśnionych rodów" nie jest dla ludzi przeszkodą, jak chcą ze sobą być, chociaż na krótką chwilę. Ale z perspektywy polityków i ich zapiekłej i pielęgnowanej i podsycanej nienawiści, zwykła zdrada zamienia się w zdradę dwóch narodów, prosta sytuacja staje się się politycznym i społecznym skandalem.