No cóż. Nie czarujmy się. Ten film to dno i trzy metry mułu. Stracony czas. Chociaż i tak w porównaniu do naszego "super reżysera" Vegi, to filmidło, to istne arcydzieło kinematografii.
obejrzałem to i mam takie jedno wielkie "kto mi odda ten stracony czas", chociaż na jeden plus mogę napisać że jest to lepsza wersja Venoma niż to co zrobiło Sony (mimo że tu też wyszło gówniano)
super nakrecony pod wzgledem technicznym i z niezle obrana obsada aktorska, z ciekawym scenariuszem film nazywasz dnem? owszem wiele osob podczas seansu poczuje sie zawiedzionych (w tym ja) bo oczekiwali wariacji na temat aliena a więc kina scifi w klimacie grozy a tutaj mamy bardziej dramat z elementami scifi niz horror, co nie zmienia faktu ze ruscy zrobili tu kawał dobrej roboty przy ktorej 90% polskich produkcji ssie paułe
...przy której spora część amerykańskich pozycji ssie paułe, ...jak to nazwałeś.
ruskie umieja robic wysokobudzetowe scifi, hamerykanie tez (bo maja kase) - mowie tu o efektach, scenografii, kostiumach itp. nie o FABULE. Takze sorry ale nie, Polska kinematografia jest tutaj daleko z tylu za jednymi i drugimi (pod tym wzgledem)