miłość tego króla była najprawdziwszą miłością jaką kiedykolwiek w jakimkolwiek filmie przedstawiono, ode mnie za to 10! nigdzie w żadnym filmie nie widziałam takiej miłości w czystej postaci, jak w tej produkcji. polecam, piękny film, muzyka wspaniała, stroje, obsada, wszystko cacy
Straszliwie, okrutnie smutny film. Tylko dla ludzi, którzy nie przywiązują się do bohaterów, bo
inaczej pod koniec filmu płacz i zgrzytanie zębów. Dlatego dałem 9/10, bo mnie zasmucił
totalnie.
mam mieszane uczucia. Nie zachwycił mnie jakoś bardzo..i było mi szkoda króla >.< I nie rozumiem czemu w KAŻDYM filmie koreańskim jakie obejrzałam, na koniec wszyscy giną, a ja płaczę. Tak jest zawsze.
Od razu pokochałam ten utwór. Uwielbiam przewijać sobie na ten moment w filmie, gdy król śpiewa, ale nigdzie nie mogę znaleźć oryginalnego tekstu do niego. Może ktoś wie, gdzie go mogę znaleźć?
Przepiękny. Wszystko mi się podobało w tym filmie - i zdjęcia i muzyka i gra aktorów. Historia
opowiedziana po mistrzowsku. Wątek miłości króla do swego dowódcy oraz wątek miłości
dowódcy do królowej świetnie przeprowadzony. I to stopniowanie napięcia aż do punktu
kulminacyjnego. Smutny koniec ale mimo, że nie...
Film mocno artystyczny, zgrabnie opowiedziany. Ha Yu robił lepsze filmy - choćby Dirty Carnival czy Pewnego razu w szkole średniej. Ale Ssang hwa jeom jest dziełem bardzo udanym. Dla fanów kina azjatyckiego i nie tylko.
Film świetny, zdecydowanie 10/10, pomimo tłumaczonych translatorem napisów rosyjskich (desperat ima się wszystkiego ;). Czy ktoś ma polskie napisy i może się podzielić?