I to że król kochał Honga to prawda ale czy Hong go kochał ? Gdyby go kochał to by go nie zostawił proste i to że to
wszystko przez Królową to moim zdaniem NIE co prawda się pojawiła, ale to Król kazał mu z nią spać, nie przewidział tego
że Hong się w niej zakocha a ona w nim, zresztą Królowa też nie chciała tego robić ( Hong myślał że Król zabił Królową
dlatego był taki że chciał go zabić, nie wybaczyła bym komuś kto mnie wykastrował) ,a że Król nie mógł tego przeboleć to
sami wiecie. Ja tak na to patrze dla mnie była ważniejsza miłość Dowódcy i Królowej, proszę mnie nie krytykować ze
względu na to. Film Rewelacyjny bardzo mi się podobał, gra aktorska też rewelacyjna :) 10/10
Faktycznie ciekawy film. Stroje, historyczna oprawa. Coś pięknego pod tym względem!
Fascynujący jest ten wątek, czy Hong kochał króla, czy też naprawdę zakochał się w królowej?
Pewnie bardzo się z królem przyjaźnił, był do niego przywiązany z racji też, że był jego poddanym czuł na pewno respekt.
Może to i się przerodziło w swego rodzaju miłość, kto wie? A jako, że jednak czuł zainteresowanie do kobiet to i królowa go również zauroczyła. I tu można by dyskutować: chociażby czy w imię miłości trzeba robić wszystko co ta druga osoba sobie życzy?
A jakby Hong odmówił spania z królową? To może król by go głowy pozbawił, więc to był rozkaz. Biedny Hong nie miał wyboru- to raczej król go w takim przypadku nie kochał a wykorzystywał.
Według mnie Królowi od dziecka podobał się Hong i możliwe, że już wtedy wykorzystywał go seksualnie. Hong niewątpliwie szanował Króla i był gotowy do poświęceń. Ale nie znał innych uczuć, nigdy nie był z kobietą więc nie wiedział jak powinna wyglądać miłość. Można też zauważyć że był (conajmniej) zaciekawiony osobą królowej ale dopiero będąc z nią odkrył czym jest prawdziwe uczucie. Wydaje mi się, że miedzy Królem i Hongiem nie było miłości, to była chora obsesja.
Dyskusja umarła kilka lat temu, ale ja lubię powracać do tego filmu i analizować, czy i gdzie była miłość. ;-) Hong powiedział królowi, że nigdy go nie kochał i nie doszukuję się, czy mówił prawdę, czy nie - moim zdaniem nie kochał go, a jedynie był przywiązany, związany emocjonalnie, szanował go. Poznał co to jest miłość, dopiero gdy poczuł ją do królowej, ale czasami myślę, że to mogła być zwykła żądza, bo im się wyraźnie spodobało. Król wykorzystywał swoją pozycję (dziś się to określa molestowaniem seksualnym), kochał Honga, ale to była miłość patologiczna, bardzo zaborcza, nie taka czysta i szczera.