Chociaż ostatecznie zdania na temat bezsensowności pracy Google i im podobnych nie zmieniłem i nie zmienię. Wartościowa wydaje się tylko do pewnego stopnia wyszukiwarka- reszta to nadmuchany, niepotrzebny balon.
"James Damore, pracownik Google'a, postanowił wyrazić swoje zdanie na temat równouprawnienia kobiet w notce skierowanej do wszystkich zatrudnionych w przedsiębiorstwie. W liście twierdzi, że istnieją biologiczne przyczyny nierówności płci w branży informatycznej, a firma powinna stawiać raczej na równość...
Nawiązując do filmu... jaki jest wasz ulubiony edytor?
Ja używam edytorów rodziny vi. Nano chyba każdy zna, ale trochę odstaje od konkurencji, natomiast o EMACS'ie tylko czytałem.
Zapraszam do dyskusji :)
Podoba mi się pomysł satyry na Google, ale tak naprawdę to zaśmiałem się może raz albo dwa przez cały film.
Rose Byrne jeszcze nigdy nie była tak piękna jak w tym filmie. W zasadzie to jej rola ratuje ten bardzo kiepski obraz. Tylko obecność tej słodkiej piękności wpływa na tak zawyżoną ocenę produkcji, bo pod względem fabularnym jest to niezmierna chała. I chociaż jak to w każdej amerykańskiej produkcji nie zabrakło ujęć...
więcej"Teorię Wielkiego Podrywu" lubię, "Dolinę Krzemową" też, ale ten film jest słaby. Pełno w nim niedbalstwa, jakiś pseudotechniczny bełkot i oklepane motywy jakby nieudolnie wyjęte z bajek Disneya sprzed 15 lat.
ale już sam zwiastun mnie zanudził. To po prostu reklama google. Po sekstaśmie (zwykła reklama Apple) mam dość takich filmów
Film bardzo pozytywny. Był nie jeden moment który mnie nieźle rozbawił. Dodatkowo nie było tak
dużo tego typowego amerykańskiego humoru- przemocy, durnych żartów i perwersyjnych nawiązań do
seksu, które zwykle nie wschodzą ponad skalę intelektualną 10 latka? Film bardzo ciekawy,
pokazuje, że każdy może coś osiągnąć i...
No niby tak- ewidentnie widać, że film ten powstał tylko po to, by zareklamować google'a. Tyle, że to trochę inny typ
reklamy- bo nie jest ona kierowana do zwykłych ludzi, a firm i spółek. Czemu? Bo o większości usług google'a wie
typowy Kowalski, a raczej typowy Smith. To jak z reklamami samochodów- nikomu nie są...
biorąc pod uwagę "małośmieszność" tej komedii jestem w stanie uwierzyć, że film powstał głównie w celach
promocyjno-reklamowych za kasę googla.
Jak głosi film lub pokazuje że każdemu trzeba dać szanse i nawet ludzie nie epoki internetowej mogą się
odnalezc w pracy w takim miejscu jak Google .W końcu przez swoje życie musieli nabrać jakiegoś
doświadczenia .Ogólnie znośna komedia .5/10
wkurzają mnie reklamy w polskich stacjach, ale tutaj widze poszli krok dalej....nagrali reklame-film o
google
Film zawiera wszystkie standardowe elementy dla amerykańskich filmów tego typu, tj. postawienie
wszystkiego na jedną kartę, początkowo totalna klapa, moment przełamania, przemówienia,
gromkie brawa i końcowy sukces na wszystkich płaszczyznach oraz klęska przeciwnika/rywala.
Poza tym film ogląda się przyjemnie, choć z...