przestrzeń zalewa kadr. minimalistyczna aura cinematograficznej estetyki ambient dla największych twardzieli zenistów wyjadaczy, zaprawionych w bojach sympatyków kontemplacji białej ściany pierwszego patriarchy mistrza bodidarmy. monumentalna rzeźba stanów zadowolonych jakich świat nie widzi, wzniesiona z pejzaży i dźwięków otoczenia, które na zamknięte oczy i uszy się kładą powłóczyście a długo jeszcze po napisach końcowych.