moim zdaniem to jest najlepsza część star treka .

może dlatego, że USS Enterprise był ważną częścią ich życia?

Jest ku temu wiele powodów,na których czasu by nie starczyło..W rzeczywistości też tak jest,czego przykładem amerykańskie niszczyciele:
stary poczciwy Arleigh Burke został zamówiony przez US Navy h ttp://www.altair.com.pl/start-7547
mimo,iż budowane są niszczyciele nowej generacji Zumwalt h ttp://www.altair.com.pl/start-7063

Owszem, istniała już o wiele bardziej zaawansowana technologia w postaci statku "USS Excelsior" jednak "nowy-stary Enterprise" wcale nie był gorszy od Excelsiora. Po prostu z zewnątrz prezentował się tak jak poprzedni Enterprise jednak był wyposażony w nowocześniejsze urządzenia pokładowe. Bo jak wiemy, w III częsci filmu (tj. "Star Trek - W poszukiwaniu Spocka") Enteprise został zniszczony w wyniku autodestrukcji. Po utracie Enterprise'a Federacja przystąpiła do budowy nowego statku klasy "Constitution". I właśnie tak miał zostać nazwany nowy statek - "USS Constitution", jednak po tym, jak Kirk i jego załoga uratowali Ziemię przed katastrofą (co jest pokazane w filmie "Star Trek - Powrót na Ziemię") został on uhonorowany i w nagrodę został kapitanem nowego okrętu, który potem został przechrzszczony na "USS Enteprise" NCC-1701 A. Wprawdzie nie miał on napedu transwarp jak "Excelsior" ale to było bez znaczenia ponieważ ta forma napedu nie zrobiła furory, w efekcie czego wrócono do tradycyjnego napędu warp 9.

sentyment mam taki sam jak do pozostałych części ,ale trzeba przyznać ,że efekty specjalne są totalna porażką tego filmu :/