Ten film to ogromna porażka. Oto kilka absurdów które zapamiętałem.
1. Żona Kirka zaczęła rodzić dokładnie kiedy rozpoczęła się ewakuacja statku.
2. Młody kirk rozpędza się samochodem i zrzuca go z przepaści. PO CO TO ROBI?!
3. Bójka w barze - tandetne i oklepana.
4. Co statek i załoga Nero robili przez 25 lat? Nieżle się nudzili chyba.
5. Czemu statek wiertniczy miał tak wypasione uzbrojenie.
6. Jakim prawem Spock wyrzucił Kirka na lodowate pustkowie?
7. Akurat kiedy pojawił się on na planecie zaatakował go mniejszy potwór i jak już miał go pożreć to małego zaatakował duży i zamiast zjeść ofiarę zaczął gonić Kirka. Który wpadł do jaskini w którym był... stary Spok który odstraszył wielką bestię kawałkiem drewienka z ogniem.
7. Czerwony spadochroniarz chociaż brał udział w misji ratowania świata postanowił się zabawić i rozpiąć spadochron tuż przed lądowaniem.
8. Na platformie na której wylądowali spotkali dokładnie dwóch przeciwników z których jeden władał mieczem, a drugi bił się na pięści. O dziwo Kirk i jego towarzysz właśnie w tych dziedzinach walki byli mistrzami.
8. Kiedy Kirk odkrył że misja jest pułapką i chciał to ogłosić zaczął mu puchnąć język.
9. Spock przez nikogo niezauważony wykrada statek Nerowi i odlatuje.
10. Za często pojawiała się kwestia: atakujcie wszystkim co mamy!
Na pewno można znależć jeszcze wiele podobnych głupot. Proszę o propozycję.
o póznym otwarciu spadochronu mówili w filmie przed skokiem więc Ameryki nie odkrywamy ;) ale nazwa (HALO) może się przydać
1. Stres zwykle przyśpiesza poród - wiedza z zakresu szkoły podstawowej.
2. Dla draki - nie zauważyłeś że to mały dupek?
3. Jak każda bójka.
4. Gdybyś dyszał wściekłością na kogoś kto zniszczył Twój świat to byś się raczej nie nudził.
5. Bo był z zaawansowanej przyszłości - pistolet (nawet prosty) kontra miecz, mówi Ci to coś?
6. Prawem kapitana - w razie buntu kapitan jest zobowiązany by pozbyć się osobników mogących porwać do walki innych.
7. LODOWA PLANETA - stwory żyjące na niej nie są raczej przywykłe do istnienia ognia.
7b (dwa razy punkt "7" masz...). Standardowe nawiązanie do "czerwonej koszuli" - będąc fanem seriali powinieneś to znać.
8. Rachunek prawdopodobieństwa tego nie wyklucza - a tak poza tym to jeden strzelał a drugi miał jakąś buławę czy inną broń tego typu, a nie miecz.
8b (znowu podwójny punkt...). To ma być absurd? Wysil się facet...
9. Jakbyś nie zauważył to załoga byłą lekko zaskoczona - nikt nie pilnował statku.
10. Norma w Star Trek.
Generalnie masz rację - absurd goni absurd ale w Twoich przykładach. Nie mówię że film nie ma wielu głupich momentów ale Twoje przykłady są "lekko" naiwne.
Że tak odpowiem jak Jaskier... "ballady nie są po to by w nie wierzono, ale by sie wzruszano..." reszta w mojej recenzji w okolicy...
ps. malo SF, malo spaceopery, sucho, sucho i gaśnie... a tyle scenariuszy chocby w miesieczniku Fantastyka...
No to założyciel tematu dostał tyle odpowiedzi na swoje absurdy że chyba jego ciekawość została zaspokojona w pełni.
Mnie nurtuje tylko jedna rzecz. Gdy Kirk z ekipą spadał (leciał?) w kierunku platformy wiertniczej i przechodzili przez termosferę, nie powinni zacząć się... palić? W końcu atmosfera pali wszystkie, mniejsze i większe obiekty, a ich stroje nawet nieco się nie przysmażyły...
Wahadłowce także są przystosowane do przekraczania atmosfery, jednak za każdym razem pokrywa ulega drobnemu uszkodzeniu. Nie mówię, iż mieliby zamienić się w żywe pochodnie, ale tutaj nie było najzwyczajniej jednego płomyka. Nawet Superman odrobinę się zapalił gdy wlatywał w atmosferę.
Obiekty mają zwyczaj płonąć w atmosferze po osiągnięciu odpowiedniej
prędkości, możliwe że Krik wraz z kompanami jej nie osiągnął bo udało mu
się przed tym otworzyć spadochron .
No że temat jest że tak powiem o "wytykaniu" błędów w filmie to dla mnie brakowało ujęć z życia codziennego np.spożywanie posiłków itp(wtedy bardziej wiarygodnie to wszystko wygląda),hmm na takim statku są kucharze?
pkt 2 bo na resztę mi się nie chce-kirk uciekał przed policją, rozwalił barierkę i dojechał aż do przepaści o której istnieniu nie wiedział...zastanawiam się co niektórzy robią w trakcie seansu...
Ludzie! Ile w was wrogości! i to w obronie tak kiepskiego filmu. Nie rozumiem tego zupełnie. Założyłem ten temat żeby usłyszeć jakie jeszcze głupoty z filmu ktoś zauważył. Nie po to żeby wywołać dyskusję na temat wolności słowa i opini. Przecież ten film stoi w tym samym rzędzie co takie dizeła jak Armageddon, Godzilla, Jumper czy Babylon. Tylko mnie się nie podobał ten film?
Tu nie chodzi o podobanie się, bądź nie podobanie się, ale o szukanie dziury w całym, wynajdowanie błędów tam, gdzie ich nie ma :).
Oglądnołem film narazie do połowy (dwa razy zabierałem się do tego) i muszę przyznać Ci może nie całkowitą, ale w 90% rację. Poza tym film wydaje mi się taki na styl "amerykański", czego ja osobiście nie nawidzę.
P.S. Pozdrawiam wszystkich fanatyków StarTrek!
1. Żona Kirka zaczęła rodzić dokładnie kiedy rozpoczęła się ewakuacja statku.
Cóż... Zawsze musi przytrafić się baba w ciąży, która rodzi akurat w takich momentach. Urok filmów akcji :)
2. Młody kirk rozpędza się samochodem i zrzuca go z przepaści. PO CO TO ROBI?!
Mi się wydawało, że chciał zahamować, ale mu nie wyszło, zobaczył, że samochód się nie zatrzyma i wyskoczył.
3. Bójka w barze - tandetne i oklepana.
Zawsze się biją w barze, nie? Oklepane może i jest, ale nie tandetne :).
4. Co statek i załoga Nero robili przez 25 lat? Nieżle się nudzili chyba.
Gdybyś żył nienawiścią to niekoniecznie byś się nudził. A co robili? Atakowali Klingonów na przykład.
5. Czemu statek wiertniczy miał tak wypasione uzbrojenie.
Jest to obca rasa, logiczne jest, że nie będą postępować tak jak ludzie. Może jest to statek górniczy, który lata na obce planety i potrzebuje uzbrojenia?
6. Jakim prawem Spock wyrzucił Kirka na lodowate pustkowie?
Żadnym. Było powiedziane, że złamał prawo, nie wiem o co ci chodzi.
7. Akurat kiedy pojawił się on na planecie zaatakował go mniejszy potwór i jak już miał go pożreć to małego zaatakował duży i zamiast zjeść ofiarę zaczął gonić Kirka. Który wpadł do jaskini w którym był... stary Spok który odstraszył wielką bestię kawałkiem drewienka z ogniem.
Taa, mnie też to zdziwiło, że zaczął gonić Kirka. A że Spock tam był to zwyczajnie przyfarcił. Takie życie.
7. Czerwony spadochroniarz chociaż brał udział w misji ratowania świata postanowił się zabawić i rozpiąć spadochron tuż przed lądowaniem.
Zapewne nie był do końca pewien co robi. Pewnie z nadmiaru emocji, a nie dlatego, że chciał się zabawić.
8. Na platformie na której wylądowali spotkali dokładnie dwóch przeciwników z których jeden władał mieczem, a drugi bił się na pięści. O dziwo Kirk i jego towarzysz właśnie w tych dziedzinach walki byli mistrzami.
Efekty muszą być, póki tego nie napisałeś, nie zwróciłem na to uwagi. Dobrze to zamaskowali.
8. Kiedy Kirk odkrył że misja jest pułapką i chciał to ogłosić zaczął mu puchnąć język.
Tak bywa, nie rozumiem czepiania się.
9. Spock przez nikogo niezauważony wykrada statek Nerowi i odlatuje.
Też mnie to rozbawiło :D.
10. Za często pojawiała się kwestia: atakujcie wszystkim co mamy!
Padła chyba 2 razy.
A mnie NAJBARDZIEJ zdziwiła inna rzecz. Skoro Kirk i Sulu wyłączyli wiertło kilkoma strzałami z karabinków, a Spock zniszczył je całe jednym małym myśliwcem, to dlaczego takie potęgo jak Wolkan oraz Ziemia nie mogły tego zrobić? Co, żadnej obrony tam nie było, czy jak?
1. Żona Kirka zaczęła rodzić dokładnie kiedy rozpoczęła się ewakuacja statku.
Cóż... Zawsze musi przytrafić się baba w ciąży, która rodzi akurat w takich momentach. Urok filmów akcji :)
2. Młody kirk rozpędza się samochodem i zrzuca go z przepaści. PO CO TO ROBI?!
Mi się wydawało, że chciał zahamować, ale mu nie wyszło, zobaczył, że samochód się nie zatrzyma i wyskoczył.
3. Bójka w barze - tandetne i oklepana.
Zawsze się biją w barze, nie? Oklepane może i jest, ale nie tandetne :).
4. Co statek i załoga Nero robili przez 25 lat? Nieżle się nudzili chyba.
Gdybyś żył nienawiścią to niekoniecznie byś się nudził. A co robili? Atakowali Klingonów na przykład.
5. Czemu statek wiertniczy miał tak wypasione uzbrojenie.
Jest to obca rasa, logiczne jest, że nie będą postępować tak jak ludzie. Może jest to statek górniczy, który lata na obce planety i potrzebuje uzbrojenia?
6. Jakim prawem Spock wyrzucił Kirka na lodowate pustkowie?
Żadnym. Było powiedziane, że złamał prawo, nie wiem o co ci chodzi.
7. Akurat kiedy pojawił się on na planecie zaatakował go mniejszy potwór i jak już miał go pożreć to małego zaatakował duży i zamiast zjeść ofiarę zaczął gonić Kirka. Który wpadł do jaskini w którym był... stary Spok który odstraszył wielką bestię kawałkiem drewienka z ogniem.
Taa, mnie też to zdziwiło, że zaczął gonić Kirka. A że Spock tam był to zwyczajnie przyfarcił. Takie życie.
7. Czerwony spadochroniarz chociaż brał udział w misji ratowania świata postanowił się zabawić i rozpiąć spadochron tuż przed lądowaniem.
Zapewne nie był do końca pewien co robi. Pewnie z nadmiaru emocji, a nie dlatego, że chciał się zabawić.
8. Na platformie na której wylądowali spotkali dokładnie dwóch przeciwników z których jeden władał mieczem, a drugi bił się na pięści. O dziwo Kirk i jego towarzysz właśnie w tych dziedzinach walki byli mistrzami.
Efekty muszą być, póki tego nie napisałeś, nie zwróciłem na to uwagi. Dobrze to zamaskowali.
8. Kiedy Kirk odkrył że misja jest pułapką i chciał to ogłosić zaczął mu puchnąć język.
Tak bywa, nie rozumiem czepiania się.
9. Spock przez nikogo niezauważony wykrada statek Nerowi i odlatuje.
Też mnie to rozbawiło :D.
10. Za często pojawiała się kwestia: atakujcie wszystkim co mamy!
Padła chyba 2 razy.
A mnie NAJBARDZIEJ zdziwiła inna rzecz. Skoro Kirk i Sulu wyłączyli wiertło kilkoma strzałami z karabinków, a Spock zniszczył je całe jednym małym myśliwcem, to dlaczego takie potęgo jak Wolkan oraz Ziemia nie mogły tego zrobić? Co, żadnej obrony tam nie było, czy jak?
Wolkan był planetą zdemilitaryzowaną, natomiast Ziemia nie miała systemów obronnych poza flotą, gdyż dysponowała polem ochronnym. A że Pike wyjawił jego częstotliwość, co pozwoliło je "ominąć"...
po twoich pytaniach "absurdach widze ze przez polowe filmu siedziales na kiblu i srales w multikinie bo kupiles za duzy popcorn...
Chcesz "zero absurdów"? Obejrzyj jakiś dokument.
Nie chcesz ich? Nie zgłębiaj się w tematykę Science-Fiction, zwłaszcza, iż nie jest to "Hard Science-Fiction", w którym wszystko musi być naukowo i logicznie uzasadnione.
the end.
tak samo cienki jak ostatnia seria po co to się jeszcze kręci (komercja raz dla dzieci dwa) no i może po to by oglądając odcinki kinowe do 6 przymknąć oko na najstraszniejszą postać w historii S-F i oddalić wzrok od panów latających w rajtuzach (Galaxy Quest jest 1000 razy zabawniejszy jeśli chodzi o gagi)
Generations Voyager i kinówki 7-10 ile jeszcze oklepanych tematów Star Trek'a Gnatku...co? wg mnie była to strata kasy i czasu 5/10 wieje starocią jak mało które premiery z 2009 roku USA Butelka Load raz jeszcze
w dodatku obsadzili film aktorami dobrymi do podkładania głosów w grach
Ten post jest absurdalny, widać nie oglądałeś oryginalnego serialu, tam to dopiero działy się niesamowicie naciągane rzeczy. Film był dobry.
Witam.
Nie jestem fanem Star Treka, tylko Star Wars, ale oczywiście z wielką chęcią i jeszcze większymi nadziejami poszedłem na ten film do kina.
Odczucia mam niestety podobne jak po 1 części SW, czyli negatywne.
Rozumiem, że bronicie wiele scen... i tak niby są wytłumaczalne,
ale Kirk biegający z gigantycznie opuchniętymi rękoma jest chyba bardziej żenujący niż Jar-Jar... nie wiedziałem, czy mam się śmiać podczas tej sceny czy płakać...
Nie będę przytaczał wielu innych, podobnych scen...
Film sam w sobie jest ciekawy, ale patrząc przez pryzmat historii i ogólnie "gwiezdnej sagi" to jest dla mnie totalnym nieporozumieniem...
Po prostu zrobili z tego fantastyczną komedię dla mas...
1. Opieprz wszystkie kobiety, które rodzą w niewłaściwym czasie.
2. Tu się zgadzam.
3. Tu także się zgadzam, aczkolwiek miało to służyć zawiązaniu znajomości.
4. Znając universum ST na pewno wiedzieli jak tworzyć sobie zapasy żywności itp. Niektórzy potrafią czekać i 50 lat by móc się zemścić. Średniej mocy argument.
5. Ponieważ był z przyszłości?! Obecne autobusy mają 100x więcej mocy niż pierwsze samochody. Myśl.
6. Wykorzystał swoje prawa, a dołożywszy logikę - nie skazał go na śmierć.
7. A nie brakuje Ci idiotów podczas zwykłej podróży autobusem?
8. Jakbyś Ty kręcił film, wrzuciłbyś tam 50 przeciwników? 100? A może 1?
8a(jak mniemam). Znasz znaczenie słowa "humor"?
9. Zauważyłeś rozmiary statku? Poza tym - Nero był mocno emocjonalnie nastawiony, wszystko by przegapił, gamoń jeden.
10. Ale jakież to dramatyczne!
Co do tego pytania 7, odpowiedź jest prosta. Statek wiertniczy wcale nie był wypasiony, posiadał tylko doczepione rakiety. Widać było, że nie ma poza tym nic, zbiorniki z rakietami łatwo doczepić do statku (patrz dzisiejsze myśliwce) A działa to kompletnie inna sprawa i jak widać nie mieli ich. Mnie dziwiła inna sprawa, 1 scena starcia tegoż statku z okrętem Enterprise, jakim cudem zdołali się oprzeć grawitacji gwiazdy która była w tle, toż to niemożliwe!
Jak można szukać nieśisłości w technologiach sf? Przecież one nie istnieją, choć są często inspiracją dla naukowców (Predator). Pomysł na podróże w czasie przez czarne dziury nie jest nowy . Jeśli faktycznie siła jest tak wielka, że zasysa światło, może również rozpędzić cząstki powyżej prędkości światła, a zgodnie z pewną teorią czas zacznie się cofać... względem poruszającego się obiektu.
Czy liczył ktoś amunicję i zmieniane magazynki w filmach akcji? Czy zdaje sobie ktoś sprawę, że gdyby ktoś stał na pokładzie okrętu podczas strzelania zmiotło by go z do wody? Czy wiesz że działko wulkan nie ma trybu tylko celuj, a na okręt wojenny nikt nie wpuszcza trancerek, a na pewno je wcześniej przeszukuje (Liberator), a załoga poddała by się dopiero gdyby na zakładnika wzięli kucharza?
Scenarzyści nie studiują fizyki, nie znają się na propagacji fal radiowych ani nie mają pojęcia o systemach operacyjnych (Hackers), ja traktuję takie błedy jako dodatkową rozrywkę i nie oczekuję akceptacji MIT każdego filmu sf. Pablo Picasso, wykazał się rażącą nieznajomością anatomii malując Panny z Avignion :_)
Film mi się bardzo podobał, choć miejscami był naciągany i zbyt patetyczny. To kina rozrywkowe, naładowane dobrymi efektami specjalnymi.
To co napisałeś jest bez sensu. Najlepiej jakby film wiał nudą i wszystko toczyło się tak jak w normalnym życiu. Jak jesteś fanem dramatów obyczajowych to po co poszedłeś na Star Trek?
Hehe, ja tam zawszę mówię, że może i strzelają się laserami, ale przynajmniej nikt mi nie wciska mitu o kobiecie, która rzuca wspaniałego amanta dla kumpla fajtłapy.
No i dobra odpowiedz, mi się film podobał jak najbardziej. To ten post jest absurdalny.
1. Stres znasz to słowo ty zapewne byś się wtedy zesrał
2. Młodzieńczy bunt ale faktycznie przesadził, czego to się nie robi by dokopać ojczymowi
3. I dochodzi do tego non stop gdy kilku młodych sobie wypije i pojawia się różnica zdań tym bardziej o dziewczynę
4. zawzięcie
5. zdaje się że Nero mówi o tym iż to był statek wiertniczy pozostawiając chwile na przemyślenie że może został przerobiony tu akurat się nie czepiam bo uzbrojenie może mieć każdy statek choćby w celu przelecenia przez pole asteroidów
6. prawem dowódcy Kirk zakłócał porządek
7. standardowe każdy fil tak ma choćby SW
8. brak słów na ćwierć inteligenta który to pisał
9. wybili większość jak widać było
10. dwa razy, pierwszy raz mówi to nero gdy leci na niego myśliwiec zawierające czerwoną materie domyśla się co się stanie w momencie zderzenia i panikuje, drugi raz mówi Kirk w celu dobicia statku nero który to jest o wiele potężniejszy od Enterprise a korzysta z okazji gdy temu akurat się tarcze wyłączyły
a tak na marginesie jest to film z Gatunku SF i wszystko jest w nim możliwe jeżeli nie podobało ci się to nie oglądaj takich skoro nie rozumiesz jakie jest ich przesłanie
ja nie mam żadnych zastrzeżeń poza jednym skąd stary Spock wziął się w bazie skoro został na tamtej planecie
ale to drobna sprawa poza tym film jest bardziej niż ok starych star treków nie lubię wole SW
na jakiej planecie?
Nero go pojmał i zesłał go na najbliższą planetę, aby mógł sobie oglądać piękne widoczki jak to Volcan zostaje zniszczony, a przypominam, że Enterprise był w pobliżu bo rozwalali wiertło drążące Volcan
Kirk sie rzucał więc został wy teleportowany również na najbliższą planetę - tą samą na której był stary Spock - ot, zbieg okoliczności
mnie zastanawia jedno , mala kropelka czerwonej materii niszczy cala planete a na koncu zostaje podpalony caly zbiornik czerwonej materii i ma to porownywalny efekt do tej kropelki myslalem ze pol kosmosu wchlonie ta czarna dziura na koncu filmu a tu taki niewypal :P