Jestem studentem bibliotekoznawstwa I roku, w programie mamy filozofie na początku myślałem że będzie nudna ale się myliłem i mam sympatycznego wykładowce lecz nie oto mi chodzi. Ostatnio przerabialiśmy filozofie niejakiego Georga Wilhelma Friedricha Hegela była tam mowa o tym że my jako jednostki w zasadzie nie mamy nic do powiedzenia bo o wszystkim decyduje Geist czyli duch stworzyciel. Można więc stwierdzić że Kapitan że kapitan James Kirk nie miał wyjścia i pomimo zmiany dokonanej w czasie i skutkującej tym zmiany rzeczywistości i tak został kapitanem gwiezdnej floty bo to było mu pisane a dokładniej taki los przeznaczył mu Heglowski Gejst.
Kto z was dostrzegła Hegla w tym Star Treku?
Oj powinieś Ty obejrzeć "Matrixa", a zaraz po tym "Fight Club" :)
Jednakże podążając Twoim tokiem można zauważyć operowanie motywem przeznaczenia i wolnego wyboru,czyli Pike uświadomił młodemu Kirkowi jakie może być jego przeznaczenie i dopiero wtedy ten mógł dokonać odpowiedniego wyboru,który wpłynął na resztę jego życia.