Prowo???

Wg mnie scena miała ukazać nieprzewidywalną i buntowniczą naturę Kirka. Skąd wiesz że się puściła?? Była młoda może się ponownie zakochała?? a może właściciel kabrioletu to jakiś ojciec chrzestny??

Porządna kobieta jeżeli kochała męża, który zginął, po jego śmierci powinna szanować pamięć o nim i nie wiązać się już z innym, zwłaszcza jeżeli ma dziecko. A co do małego Kirka, to jego nieodpowiedzialność przeraża - prowadził samochód bez prawka, przekroczył dopuszczalną prędkość, zniszczył zabytkowy pojazd, a jeszcze bezczelnie pyta policjanta "is there a problem, officer?" Jakby już w dorosłym życiu wrypał się Enterprice'em w jakąś stację kosmiczną zabijając kilka tysięcy osób, zareagowałby tak samo? Film jest ogólnie niezły, ale niestety Chris Pine to nie William Shattner.
I jeszcze jedno - Montgomery Scott powinien mieć wąsy!!! Jak w starch Trekach!!!

Rozumiem Twój punkt widzenia, jednak ja tą scenę widzę zupelnie inaczej. Bardziej dosłownie. Mam też inne zdanie niz Twoje co do powtórnego małżeństwa. Uważam, że ludzie mają prawo się żenić drugić raz. Nie uwłacza to w żaden sposób zmarłemu współmałżonkowi. Oczywiście, zawsze poozstaje kwestia jak do tego ślubu doszło. (Np dzień po śmierci z osobą z którą romansowała wczesniej - nadaje troche mało etyczny ton sprawie).

Co Ty chrzanisz? Każdy ma prawo do swojego życia, to ze powtórnie wyszła za mąż nie oznacza braku szacunku do zmarłego męża inną sprawą jest ze lepiej wychowuje się dziecko w dwójkę, dobrze żeby dzieciak miał również męski wzór. Co do tej sceny to pewnie twórcy chcieli pokazać charakter Kirka, a co do samego filmu to jak dla mnie średni.

What?! Jasne, i jeszcze powinna do śmierci nosić żałobę i czarną chusteczką ocierać łzy za każdym razem, gdy ktoś wymówi imię jej męża. Jak ktoś wspomniał, matka Kirka była w kosmosie, a on u jakiegoś krewnego siedział. I z jego zachowania wynika, że byłoby lepiej, gdyby szybko znalazła drugiego męża, który pomógłby jej smarkacza wychować...

a skąd wiesz że nie był to dziadek chłopaka może tenże dziadek jest fanem starych samochodów i starej muzyki

Jeśli dobrze pamiętam to Kirk był po opieką wujka, gdy jego mama była w kosmosie. Osobiście uważam że ta scena pokazuję jakim człowiekiem będzie w przyszłości KIrk, już w dzieciństwie był nieposłuszny, buntowniczy itd.

Chyba tylko po to, żeby pokazać nam fajnie zrealizowaną scenę wyskakiwania z samochodu w slow motion :D

Miała pokazać co sie zmieniło względem oryginalnej linii czasowej. Gdyby nie śmierć ojca Kirk byłby bardziej praworządny i mniej HanoSolowy.

Szkoda tylko że nie dowiedzieliśmy się, jakie poniósł konsekwencje tego wybryku, w końcu dorwał go policjant.

Aby sie gimbaza wczula w bohatera. Cos w rodzaju: dzis jestes zerem, ale jutro bedziesz przywodca statku kosmicznego. Film dla malolatow i to na dodatek tych glupszych. Nic nowego.

Nie obrażaj ludzi.Ja mam 40 lat,uczę w prywatnej szkole,do głupich nie się nie zaliczam a film bardzo mi się podobał.

"uczę w prywatnej szkole" - no i co, to dowcip? "do głupich nie się nie zaliczam" grunt to dobre samopoczucie. Moja opinia i tyle, nie pasuje, trudno.

miej trochę szacunku do innych ludzi pozdrawiam

Szacunek u mnie idze w parze z przyczyna, nigdy osobno.

dałeś tylko 3 bo tacy jak Kirk zabierają ci kanapki stąd ta niechęć do gimnazjum i postaci w Star Treku .

Hahahahahahh