PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=324810}
6,9 119 tys. ocen
6,9 10 1 119128
7,0 44 krytyków
Star Trek
powrót do forum filmu Star Trek

Do polowy mi sie podobal (nie jestem fanem Star Treka serialu) ale potem wkurzylo mnie te spotkanie Spoke'a z przyszlosci itd... Ogolnie 6/10!

ocenił(a) film na 3
F_23

"Pies...??? Piesek... ;), a jaka to rasa? :>" No właśnie! Zgadzam się w zupełności! Nie można porównywać Star Treka do Star Warsa! Tak się nie godzi, bo to dwie odmienne gatunkowo produkcje. Temat tego wątku to "Przy Gwiezdnych Wojnach Żenada!! Ale można obejrzeć...", czyli da się obejrzeć pomimo, "żenady". Mi się udało! Z czego jestem niezmiernie zadowolony, dlatego z czystym sumieniem mogę się znowu udać do mojego małego, prywatnego światka GW. Ostatnia myśl na zakończenie - chodzi mi o to, że ludzie piszący tutaj wypowiadali się, że Star Trek pokazuje nam przyszłość, że taka wizja jest najbardziej prawdopodobna dla ludzkości, bo teleportację można udowodnić (chciałbym to zobaczyć, chociaż wierzę w istnienie teleportacji), a już zbudowanie miecza świetlnego nie - bo komuś tam się nie udało. hmmm Co za argument!!! I maleńki cytacik (odnosi się też do motywu przewodniego serii Star Trek, czyli "Kosmos! Ostateczna granica" LOL:D. Brzmi on następująco: "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. - Albert Einstein (tak przy okazji jednak zakwestionował to, że Kosmos jest "ostateczną granicą" nieładnie ;) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
pendrago

EkspertFilmowy jestes pusty jak paczka po gwozdziach...obejzyj 10 pozostalych filmow + Seriale a dopiero oceniaj film

EkspertFilmowy

Dokładnie. Star Trek może rozwijać czerwony dywan przed Gwiezdnymi Wojnami.

ocenił(a) film na 8
EkspertFilmowy

Trochę się wtrącę do tej rozmowy. Jestem fanem zarówno Star Treka jak i Star Wars. Porównywanie tych filmów to totalna głupota!

Gwiezdne Wojny to piękna baśń o rycerzach, księżniczkach i potworach osadzona w bliżej nieokreślonym świecie. Jest Moc, są miecze świetlne i prędkość nadświetlna.
Star Trek (przynajmniej w większości) jest bardziej filozoficzny, jest w nim mniej akcji, trzeba pomyśleć, ale też ma swoje cuda w postaci teleportacji, prędkości Warp, Transwarp, czy silników "na antymaterię" :)

Wcześniej ktoś zasugerował, że nad teleportacją już się pracuje, a na miecze świetlne nie ma szans. Nie oszukujmy się - na dzień dzisiejszy są takie same szanse teleportować człowieka jak zbudować miecz świetlny. Cudowna Moc niewiele różni się od mocy Wolkanów (tak to się pisze?) czy Ocampa, a prędkość Warp daje ten sam efekt dla podróżującego co skok w nadświetlną, a jak to zwał to już urok filmów i książek SF.

Jeśli już koniecznie chcecie porównywać te dwa filmy, to chyba da się tylko na "sukces komercyjny". 6 filmów + serial animowany Gwiezdnych Wojen to raczej marny dorobek w stosunku do (ok.) 30 sezonów seriali i 11 filmów. Pomijam tu książki i gry.

Tak więc, fani Star Treka - dajcie się czasem wciągnąć w baśniowość Gwiezdnych Wojen. Fani Gwiezdnych Wojen - zastanówcie się, czy któryś z kapitanów Enterprise nie ma czegoś ważnego do powiedzenia...

ocenił(a) film na 8
jakubcjusz

jakubcjusz piekna wypowiedz, popieram w 100%

ocenił(a) film na 3
jakubcjusz

"Jeśli już koniecznie chcecie porównywać te dwa filmy, to chyba da się tylko na "sukces komercyjny". 6 filmów + serial animowany Gwiezdnych Wojen to raczej marny dorobek w stosunku do (ok.) 30 sezonów seriali i 11 filmów. Pomijam tu książki i gry."

Ja się odniosę tutaj tylko do tej kwestii (bo z resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam w 100%).
6 filmów + serial animowany - nie można tego tak porównywać tzn. hmm słowo marny jest tutaj trochę nieodpowiednie. Generalnie powstały dziesiątki mniejszych produkcji o Star Wars (mówię tutaj o filmach krótkometrażowych) zrbionych przez fanów Star Wars. Pewnie tego byś nie zaliczył do dorobku, ale moim zdaniem też to się powinno włączyć. No ale dobra... oficjalnych produkcji powstało 6 przy czym powinno powstać 9 (takie były założenia - nie wiem czy to będzie kontynuowane, bo chwilowo nie śledzę tego tematu).
Jednak jak już porównujemy marny dorobek to moglibyśmy porównywać oglądalność - niestety nie mam właściwie żadnych danych (może ktoś się pokusi o przedstawienie?), ale mogę tylko strzelać, że Star Wars są przez wielu fanów oglądane po kilkaset razy (każda część - ja takiego bogatego dorobku nie mam, ale widziałem każdą część przynajmniej 6-7 razy). Być może podobnie jest z światem Star Treka, ale 30 sezonów seriali (czy rzeczywiście Trekowcy oglądają każdy odcinek po kilkanaście albo więcej razy?) Musiałbym mieć jakieś dokładniejsze dane.
Na sukces komercyjny składaja się również komiksy, książki i gry jednak (bo to spora, spora część jakby świata zarówno w Star Warsach jak i w Star Treku)... więc wydaje mi się, że pod tym względem jakoś Star Warsy przodują: masa wydań książkowych, niesamowicie rozbudowane pozycje komputerowe - chociażby zaczynając od słynnego "X-winga" LucasArts (słyszałem o gierkach Star Trek, ale nigdy nie miałem okazji w nie pograć, a i to było bardzo dawno temu). W komiksach się nie lubuję, ale... też tego jest sporo. Także moim zdaniem to też należałoby włączyć przy takich porównaniach ;) (ale nie mieliśmy tego robić, nieprawdaż? ;)

Popieram jednak to co powiedziałeś - nie można z góry osądzać Star Treka (być może faktycznie w tym całym wielkim świecie coś tam się kryje nad czym warto się zastanowić - nie wiem nie widziałem, może się kiedyś skuszę). Mogę jedynie się wypowiadać co do filmu, który widziałem i powiem, że nie znalazłem tam niczego nad czym mógłbym "pomyśleć". pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
pendrago

Fakt, gier w świecie Star Treka była garstka, z czego większość to gnioty. Jakoś Star Wars mają większe szczęście do gier. No ale może wynika to z konstrukcji obu produkcji. Co do książek i komiksów - niestety nie dysponuję jakimiś sensownymi danymi, więc ich tutaj nie przytaczałem. Zatem zgodzę się z Tobą, że moja wypowiedź mogła być trochę "na wyrost", bo faktycznie trudno tu co cokolwiek sensownie porównać. Zgódźmy się więc, że są to dwie największe kosmiczne sagi jakie kiedykolwiek powstały ;)

>>Mogę jedynie się wypowiadać co do filmu, który widziałem i powiem, że nie znalazłem tam niczego nad czym mógłbym "pomyśleć".<<

Zgadzam się, ta część mojej wypowiedzi odnosiła się bardziej do serialu Następne Pokolenie (który aktualnie oglądam) i większości filmów (polecam genialny Undiscovered Country - przepraszam, nie mogę strawić polskiego tytułu), w nowym filmie raczej trudno doszukać się przesłania. Warto jednak zauważyć, że "nowa" trylogia Gwiezdnych Wojen jest dużo szybsza i bardziej wypełniona akcją niż "stara". I taki sam los spotkał nowego Star Treka - takie kino mamy teraz, i jeśli reżyser myśli o sukcesie kasowym filmu (a który nie myśli?), to musi to uwzględnić przy tworzeniu filmu.