6,9 119 tys. ocen
6,9 10 1 119299
7,0 36 krytyków
Star Trek
powrót do forum filmu Star Trek

Muszę się przyznać, że na film trafiłem zupełnie przypadkowo. Nigdy mnie nie interesowały poprzednie przygody załogi U.S.S Enterprises ani w fabule ani w serialu. Natomiast z minuty na minutę ten film pochłaniał mnie coraz bardziej! Trafił w moje oczekiwania tak mocno, że przez chwilę poczułem się jak mały chłopiec i marzyłem żeby znaleźć się na pokładzie, żeby móc przeżywać przygody z całą załogą:)

Początek wiele obiecuje źli Romulanie atakują statek Federacji, stary Kirk, który został kapitanem na 12 minut (po śmierci starego Kapitana) podejmuje samobójczą decyzję i uderza statkiem w sam środek Romulan chroniąc ucieczkę załogi w której znajduje się żona Kapitana która rodzi syna. Rozmowa w momencie karkołomnej decyzji wyciska łzy.

Troszkę zaleciało na początku serialem w stylu M jak miłość ale potem przeskakujemy pare lat później. Widzimy ostrą jazdę Młodego Jamesa Kirka i ucieczkę przed policjantem. Widać w młodym bunt, spowodowany może brakiem ojca. Następnie widzimy szkolenie spiczastouszych w tym młodego Spocka, który jest prześladowany za to że jego matką jest człowiek. CIach!

Przeskok do przodu Trochę już starszy James Kirk wszczyna burdę w klubie. Obity spotyka Kapitana, który ma szkolić nową załogę Federacji. Znając kiedyś Ojca młodego buntownika, przekonuje go do wzięcia udziału w szkoleniu. Po troszkę sentymentalnym przemówieniu James Kirk decyduje się na podjęcie najważniejszej decyzji w swoim życiu. "W 3 lata zostanę Kapitanem" I tak zaczyna się przygoda!

Co tam się nie dzieje! Romulanie atakują kolejne planety umieszczając wewnątrz każdej czarną dziure która wchłania planety. James Kirk podbada Spockowi a jednak potem muszą wspópracować aby pokonać wrogów.
Przygoda goni przygodę. Skok ze spadochronu w atmosferę (troszkę bajka ale to jest przyszłośc więc nigdy nie wiadomo:)) walka z Romulanami na platformie. Ucieczka Kirka Przed śńieżnym stworem, teleportacje, pościgi gwiezdne no dużo by pisać! Jest tu wszystko czego dużym chłopcą trzeba:) Dano się tak nie ubawiłem. Jest wiele zabawnych scen np. Gdy Kirk otzrymuje dawkę wirusa i puchą mu ręce, młody Rosjanin i jego rosyjsko - angielski jest rozbrajający.
Każda posatać w filmie jest niesamowicie ciekawa i barwna. James Kirk jest awanturnikiem pakującym się w kłopoty, Spock jest zbyt sztywny, wyzbyty uczuć, ale jako że w połowie jest człowiekiem w końcu ujawnia swoje emocje, zwłaszcza że zostaje to sprowokowane przez Kirka.

Polecam ten film w 100% i już się nie mogę doczekać drugiej części:)