Czy scenarzyści nie mają odwagi, żeby ruszyć dalej? Gdzie się podziało "To boldly go where no man has gone before"?
Zamiast tego mamy w ostatnich latach plagę prequeli w s/f (vide Star Wars).
Temat niby futurystyczny, ale wciąż stoi w miejscu... Szkoda:/
James święte słowa! A już jeden prequel Treka wziął w łeb - vide ,,Enterpise" - ale wytwórnia jakoś nie może uwolnić się od nieszczęśliwego pomysłu opowiadania wcześniejszych losów kogoś tam.
Wg mnie nie masz racji,
Star Trek dla mnie klasyka , szczególnie 1 seria...ech to były czasy dla filmu, ale to tak na marginesie :)
Chciałem tylko powiedzieć, że właśnie odciki gdzie zderzała się przeszłość z przyszłością są włąśnie jak najbardziej -> "To boldly go where no man has gone before"
I to własnie one były dla mnie tymi najchetniej ogladanymi...no ale to moje zdania
Zapowiada się niezły film