łał 
a coś konkretniej? czego oczekiwałeś? star łorsów? 
wiem, że przez gg pisze się tylko lol i lol2 ale na forum przydałoby się użyć kilku słów opisujących twe, zaiste istotne przeżycia po seansie 
wiesz, coś takiego jak przymiotniki itd. takie tam pierdoły :)
Zgadzam się z przedmówćą. Film był tragiczny. Ilość absurdów nagromadzonych w czasie filmu jest porażająca. Spodziewałem się poważnego filmu science fiction, a dostałem infantylny film dla bardzo ograniczonego odbiorcy.
jak dla mnie film był dla raczej szerszego grona - stąd też owe uproszczenia 
przecież homo sapiens sapiens ma dzisiaj obecnie już tylko jedno sapiens w nazwie ;)
Wątpię aby ich udzielił. Swoją wcześniejszą wypowiedzią już się "wypstrykał". 
Pozdr.
Bo to był pierwszy pełnometrażowy Star Trek jaki w/w zobaczył. Reszty zobaczyć nie raczył i na tej podstawie wyraził swa jakże treściwą opinię. No cóż filmy SF są i dla wąskiej widowni i dla szerokiej. Star Trek od niepamiętnych czasów był rozrywką dla milionów tak jak Gwiezdna saga (SW) i jeśli ktoś doszukiwał się tam filozoficznej głębi no to sorry ale nie ten film. Obraz ten wysyła nas w świat, którego jeszcze niema a który może kiedyś za setki lat zaistnieje. Poraża jednak fakt, że ktoś wybiera się na tego typu film, bo spodziewa się cudu sztuki na miarę Orła Maltańskiego czy cóś w tym stylu:) Jako fan sf mogę mieć różne podejście do tego typu obrazów. Można dyskutować o tym czy i jak powinno być pokazane Solaris Lema, bo to książka z kompletnie innym przesłaniem, prócz technobełkotu jest jeszcze coś głębszego. Kolega najwyraźniej nastawił się na obraz gdzie znajdzie coś dla ducha .... a tu kicha. Star Trek jest dobrą bajką którą będzie się świetnie oglądać z uwagi na dynamizm akcji, efekty specjalne, twarze znanych aktorów, czy prosta fabułę. Ale jest też filmem w którym dla jego potrzeb lata temu ktoś zapragnął stworzyć przemyślne urządzenia o jakich mogliśmy marzyć a jakie są rzeczywistością już dziś. Niektóre na dużą skale, niektóre to dopiero początki przechodzenia z fantastycznego technobełkotu w świat realny. Choćby sławna teleportacja, która dziś może jest jeszcze w zasięgu marzeń ale może kiedyś....? Pewna grupa naukowców ponad 10lat temu teleportowała kwant światła... ale to dopiero malutki początek tego co może kiedyś nastąpić. Oglądając tego typu obrazy należy czasem sięgnąć do własnej fantazji, umieć się znaleźć, dać się ponieść emocjom dla dobrej zabawy i pomyśleć jak będą żyć nasze dzieci i kolejne pokolenia. Nasz świat to drobinka w potężnym kosmosie, który by badać wymagać będzie ludzi mających otwarte umysły i umiejących myśleć abstrakcyjnie i twórczo. Dziś to kinowa zabawa a jutro......czas pokaże.
Nie rozumiem co ma seria do ostatniej czesci....przeciez on wyrazil opinie o tym filmie a nie całej serii 
 
uprasza sie o uzywanie moozgu 
 
pzdr
Heh, nie ma to jak jednozdaniowa opinia. Na twoją oczekiwał cały naród. 
 
Opinia jest jak dupa, ma ją każdy. Ale nie każdy potrafi opinię uzasadnić. 
 
Już widzę święte oburznie fanów - na takie "zaczepki" nie warto odpowiadać.
zwykle pieprzenie...żeby z kolesiem dyskutować to musiałby on ruszyć zad by zobaczyć inne filmy z serii....
Ja nie jestem wielkim fanem StarTrekow ale tez nie uwazam tej historii za kompletnie bez sensu. Poszedlem do kina, myslac, ze moze film przekona mnie bardziej. Nie przekonal. Wole serial. Dlaczego nie przekonal - za bardzo familijny, sceny humorystyczne wstawiane na sile, zli kosmici to po prostu wytatuowani faceci z zielona krwia. Podobalo mi sie natomiast, ze czasami w batalistycznych scenach dziejacych sie w kosmosie bylo cicho. Tak byc powinno. Dalem mu 5/10 i to chyba sprawiedliwy osad bo do arcydziela to mu daleko, bedzie jakies 10 lat swietlnych...
No na każdym zebraniu ktoś musi zacząć pierwszy! 
 
Mnie się film podobał. Znowu poczułem się jak dzieciak jak zobaczyłem te statki i lasery robiące BBZZZIIIUU i PUUUU. 
Kawał dobrej popkornowej zabawy, polecam.