Nie tylko Ciebie. Cóż - z czasem jednak przyzwyczaimy się do lektorek, bo takie są "trendy" ;). Swoja drogą... Sylwester Stalone jakby miał kobiecy dubbing mógłby zrobić jeszcze współcześnie furorę w produkcjach Netflixa, ale z kobiecym lektorem to wątpię ;).
Uwielbiam takie odpowiedzi. Ktoś pisze, że denerwuje go głos danego lektora (z czym się zgadzam), a tu przełomowa rada o napisach...
Dokladnie. Trzymasz taki film na liscie B. Gdzies na lotnisku czy w podrozy gdzie pelna atencja nie wymagana. Ciezko ogladac taki film na telefonie z malutkimi napisami. Niestety barwa glosu tej lektorki jest.... odpychajaca.
ot ciekawostka przelaczylem na angielski i w takiej opcji nie ma lektora a dubbing