Jak to jest horror to ja jestem koszmita. Podczas oglądania tego "filmu" mało mi zwieracze ze śmiechu nie puściły. Bohaterowie tego antydzieła niejako sami zapraszają nas: CHODŹ, ZOBACZ JAK ZA CHWILĘ ZGINĘ! Wszystko od początku do końca według schematu, a początkowa scenka z liną sprawia wrażenie, jakbyśmy oglądali kreskówkę z kojotem i strusiem pędziwiatrem (broń Boże nie obrażam tej kreskówki, to tylko porównanie): kiedy linka już wszystkich przecina my czekamy aż ci wszyscy ludzie się rozpadną - zupełnie jak z tym kojotem zawieszonym nad przepaścią czekającym na nieuniknione (glebę nr 1233432435). Kolejna dobra historia rozjechana przez amerykański walec prostactwa i bzdury.