Inny, dziwny, mroczny, gotycki ...
Dla mnie to same atuty.
Jedynie co mi w tym filmie nie pasowało to dziewczyna, która grała Indie.
Dla kontrastu do jej socjopatycznej osobowości powinna być wręcz eterycznie piękna. Myśle , że taki kontrast wzmocnił by wątek perwersji i tłumaczył fascynację ocierającą się o erotyzm, jej wujka. Niestety z nienachalną uroda Wsikowskiej można polecieć banałem:
jaka uroda, taka dusza ;)
I dziwie się, że wujek nie „poleciał” na matkę Indii
Tak,nie poleciał,bo z Indią łączyło go podobieństwo...dusz,o ile ci psychopaci takową posiadali...Owszem film wzbudził we mnie emocje,jednak ja nie lubię przemocy i okrucieństwa i dałam mu 3.