Wciągnął mnie zupełnie przypadkiem po przeczytaniu recenzji książki na lubimyczytac. pl. Najpierw obejrzałam film :-) i z pewnością sięgnę po książkę. Piękne plenery wyspy Guernsey, klimatyczna prowincja i historia bez banałów. Magiczny film! Polecam!
Dokladnie, juz jak tylko na pisarke spadaja dachowki wiadomo co sie odbedzie. Tylko klimat i zdjecia ratuja ten film przed byciem mdlym romansidlem
Uwaga Spoiler- { o ile można mówić o spojlerze w melodramacie :). NIe od dachówek- powiedziałabym, że wiadomo juz w momencie zaręczyn- motyw, że świeżo po zaręczynach para sie rozstaje jest stary jak kinematografia i oczywiście wiadomo jaki bedzie dalszy ciąg. Chodzi o to, że w takich filmach nie ważne jest "co " nastąpi , tylko "w jaki sposób " to nastąpi. I najważniejsza rzecz, czy chemia między bohaterami będzie na tyle przeknująca, że uwierzymy w silne i nagłe zauroczenie karzące zerwać stare związek
Tu się udało, więć uważam , że film jest niezły w swoim gatunku.
Książkę przeczytałam już po obejrzeniu filmu i okazuje się , że w niej nacisk położono na wspomnienia wojenne członków stowarzyszenia i innych mieszkańców wyspy, natomiast perypetie romansowe bohaterki stanowią zaledwie tło. Nie jest to może jakaś wybitna literatura, ale na pewno lepsza niż jej ekranizacja.