Po całkiem udanej wg mnie "Straży Nocnej" spodziewałem się czegoś więcej. A tak mamy dwie i pół godziny sieczki z masą efektów specjalnych (fakt że niekiedy całkiem niezłych). dla mnie spore rozczarowanie :(
Nie jest tak źle. Ja jestem nawet skłonny powiedzieć, że dzienna straż była lepsza niż nocna. Jakoś bardziej mi przypadła do gusta, ale muszę sobie raz jeszcze nocną straż zobaczyć.
A wg mnie średnioooo. Uważam, że Straży Dziennej sporo brakuje do Straży Nocnej, która była pewnym pozytywnym zaskoczeniem ze strony kina rosyjskiego. Chwalono wtedy głównie efekty i niestety twórcy filmu chyba zbytnio wzięli to do siebie. W rezultacie Straż Dzienna to przede wszystkim pokaz sztuczek wizualnych przytłaczających niezbyt ciekawą historię (lub źle opowiedzianą, nie znam książki).