Ekranizacja mangi Junji Ito - tworcy fenomenu "Uzumaki".
Rezyseruje Norio Tsuruta, ktory ma juz spore doswiadczenie z filmami grozy (nakrecil "Ring 0" i "Premonition").
Kaoru to mloda kobieta ktorej brat zaginal w niewyjasnionych okolicznosciach. Przypadkowo znajduje zaadresowany do niego list, od dawna nie widzianej szkolnej kolezanki lzumi. Wyslano go z wioski Kozukata, wiec bohaterka wsiada do auta i postanawia podazyc tym tropem. Juz sam dojazd do tajemniczej, polozonej wsrod gor osady moze budzic groze. Aby tam dotrzec trzeba przejechac dlugim i waskim tunelem, w ktorym oczywiscie Kaoru psuje sie samochod. Nie majac innego wyjscia udaje sie dalej pieszo. Spotkani mieszkancy wydaja sie jacys dziwni i podejrzliwi. Okazuje sie, ze za dwa dni odbedzie sie coroczny festiwal ku czci tytulowych strachow na wroble...
Spokojne tempo, powoli budowane napiecie i bardzo dobre zakonczenie.
Do tego wreszcie udany wspolczesny japonski horror, w ktorym dla odmiany akcja rozgrywa sie na prowincji.