Film dla mnie był dośc interesujący, poniewaz słuchałem N.W.A itd. Jest natomiast jeden minus, dlaczego nie pokazali dissów Eazego z Dr. Dre i Snoopem, były duzo lepsze niz "No Vasseline" Ice Cuba.
Nie wiadomo wlasnie. Nawet prawie nic nie wspomnieli o solowej karierze Eazego. Ale nie wspominanie o najlepszym dissie w histori rapu, to jest strzał w kolano.