PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=296427}

Strasznie głośno, niesamowicie blisko

Extremely Loud & Incredibly Close
7,4 57 tys. ocen
7,4 10 1 56774
5,3 16 krytyków
Strasznie głośno, niesamowicie blisko
powrót do forum filmu Strasznie głośno, niesamowicie blisko

DNO !

ocenił(a) film na 1

Film widziałem podczas pobytu w USA i była to strata pieniędzy oraz czasu, mały idiota
goniący z tamburynem po Nowym Jorku jest momentami tak irytujący że chce się wyjść z
seansu. Film miał wzruszać a doprowadza człowieka do irytacji, brak fabuły a podpieranie
się WTC żeby wzruszyć widza, od kilku lat jest już mocno nie na czasie. Nie dziwie się że nikt
w PL nie chciał go promować i do kin nie trafił.

ocenił(a) film na 10
don_critico

Kiepskie argumenty kolego! Najwyrazniej nie czytałeś książki a filmu po prostu nie zrozumiałeś!
Obraz ten ukazuje specyficzne cierpienie małego ale jakże inteligentnego chłopca po stracie ojca. Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na fakt, że przez cały film główny bohater walczy ze swoimi lękami ale także i poczuciem winy, że zabrakło mu odwagi by po raz ostatni porozmawiać z ukochanym ojcem i co za tym idzie się z Nim pożegnać.
Według mnie Thomas Horn był rewelacyjny!

ocenił(a) film na 1
anyxx

Po pierwsze nie jest to portal "o czytaniu książek" tylko o ich ewentualnych ekranizacjach, po drugie powyższą wypowiedź skwituję jedynie tak, iż są ludzie którym "nawet sałatka z trawy smakowałaby jak kawior gdyby tylko była zrobiona przez Sandrę Bullock i podana przez Toma Hanksa." - dwoje świetnych aktorów nie uratowało tego filmu, nie można się również przyczepić do ich gry ale do fabuły filmu (mocno nie na czasie - WTC już nie budzi takich emocji jak kilka lat temu) i gry młodego aktora który swoją rolą irytował. Film można skwitować mianem "suchego" w odczuciu emocjonalnym dla przeciętnego widza, ponieważ założeniem producentów nie było kierowanie filmu do koneserów kina ;)

ocenił(a) film na 10
don_critico

Zdarza mi się, że po obejrzeniu jakiegoś filmu wchodzę na "filmwebowe" forum i ze zdziwieniem stwierdzam, że film, który bardzo mi się podobał ktoś określa mianem "dna" . Ok...gusty bywają różne i trudno z nimi dyskutować. Jednak TEN film poruszył mnie tak głęboko, że nie odmówiłam sobie odpowiedzi. To naprawdę piękny film o miłości, stracie i nadziei! Pięknie opowiedziany (zdjęcia) i pięknie oprawiony muzą Desplata - jak zawsze subtelną i wzruszającą. Trzeba się chyba bardzo starać, żeby nie dostrzec w tym filmie jego wartości. Btw - nie wiem czy dla ludzi normalnych - czytaj: przeciętnie wrażliwych, o przeciętnym stopniu empatii - dramat WTC może kiedykolwiek stać się obojętny i nie wzruszać i nie przerażać??? A do polskich kin nie trafił już nie jeden wartościowy obraz i traktować ten fakt jako miarę czy film jest dobry czy słaby to dowód na bezmyślność. Don_critico - więcej wyobraźni i empatii, mniej cynizmu i sarkazmu. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 1
amisio

idąc twoim tokiem rozumowania i wzruszenia WTC, przez najbliższe 100 lat zapewne będziemy się "wzruszać" smoleńskiem ;) - bo przecież to taka "tragedia" była, patrzeć jak tylko filmy o tym powstaną. Wracając do filmu, niby wszystko w nim jest gwiazdy, reżyser ale z tym filmem jest jak z Realem Madryt kilka lat temu "są gwiazdy a jednak czegoś brakuje do sukcesu". Niemniej jednak jeżeli ktoś (w przypadku naszego kraju) chce stracić trochę gotówki żeby się przekonać na własne oczy, jak najbardziej może ten film kupić na blu-ray ;)

ocenił(a) film na 10
don_critico

Do polskich kin ten film nie trafił, bo nie każda produkcja jest przygotowana w celu zrobienia z niej kasowego hitu - na całe szczęście, więc widać stwierdzono, że nie będzie się opłacać... Film "Strasznie głośno, niesamowicie blisko" trafi do tych, do których ma trafić i nie chodzi mi tylko o oglądnięcie go samo w sobie, ale trafi w czyjeś gusta i pojmowanie świata.
Powiedzmy sobie szczerze, że jest to raczej obraz niszowy, zwłaszcza na polskie gusta. Mnie osobiście poruszył do granic i chętnie będę do niego wracać.
Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
kimiak

Don aby móc wypowiadać się na temat tego filmu, trzeba zrozumieć najpierw czym jest Zespół Aspergera:).. bo o tym jest ten film. Muszę Cię rozczarować, bo to nie jest niestety film o WTC i o dziecku z tamburynem:). A pieniędzy na kino nie wydawaj bo i tak niewiele z niego wynosisz :) to tak na przyszłość...
A co do wzruszeń, to rozbawiłeś mnie dzisiaj do łez.... tym cyt. "mały idiota goniący z tamburynem po Nowym Jorku", jeśli kiedyś będziesz miał to szczęście poznać kogoś z tym schorzeniem to może zmienisz zdanie i może coś zrozumiesz. Nadmienię tylko że Albert Einstein, Izaack Newton i wielu innych również miało tę "dolegliwość" ale o kim my mówimy prawda? :):):)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
anyxx

Mi także film bardzo się podobał i wzruszył mnie do łez. Jest to piękna opowieść o miłości i cierpieniu po stracie ukochanej osoby. Oczywiście każdy ma prawo film krytykować i wystawiać mu negatywną ocenę, ale ja mam także prawo wyrazić swoje zdanie na temat tego typu osób. Otóż trzeba być według mnie pozbawionym wszelkiej empatii, by pozostać obojętnym wobec bólu, który odczuwa Oskar lub też po prostu ograniczonym umysłowo i nie załapać o co w filmie chodzi. Jakkolwiek zabawnie może brzmieć dla niektórych temat postu don_critico, mi nasunęła się refleksja kto tutaj jest kretynem - chłopiec "biegający po mieście z tamburynem" czy autor postu?

ocenił(a) film na 8
don_critico

don_critico odczep się wreszcie od tego WTC. To nie jest film o tragedii w WTC, ani nawet o traumie po wydarzeniach z WTC. Równie dobrze ojciec mógł zginąć w wypadku samochodowym, lub gdziekolwiek. To nie jest najważniejsze. Widzę po dyskusjach, że film wzbudza skrajne oceny - dla mnie sprawnie i ciekawie poprowadzona historia, trochę wzrusza, trochę po amerykańsku napawa optymizmem - taki solidny, ciekawy dramat, który ociera się o baśń. Zdecydowanie pozytywnie.

ocenił(a) film na 1
lisper

i Amen w tym temacie.

ocenił(a) film na 3
don_critico

Masz racje.

ocenił(a) film na 9
don_critico

Nazywanie kogoś idiotą, nie sprawi, że staniesz się przez to inteligentniejszy. A to, że takich filmów nie ma w PL, źle świadczy o naszej rodzimej publiczności.

ocenił(a) film na 1
gww15

to była "dosadna szczerość wypowiedzi" ;)

ocenił(a) film na 1
don_critico

Film beznadziejny 1 na 10 przez 2 godziny czekałem na zakończenie, nawet jego nie było. Muzyka słaba, gra dzieciaka poniżej poziomu. To już kevin sam w domu lepszy... dzieciak lata po mieście z typem co nie mówi i tyle... szkoda czasu......

fation

Po obejrzeniu filmu czuję się w obowiązku napisać co o nim sądzę. Film jest cudowny i skierowany do ludzi wrażliwych. Film porusza jak żaden inny, pięknie pokazuje chorego chłopca ( co nietrudno zauważyć, a "głupi tamburyn" nosił ze sobą dlatego aby w chwilach swojego lęku mógł się uspokoić przy znajomych dźwiękach swojego instrumentu), który tak niesamowicie kochał ojca. Można zauważyć, że ojciec specjalnie organizował mu różnego rodzaju "zagadki", by chłopiec mógł otworzyć się na świat, na ludzi, pokonać swoje lęki i niezliczone obawy. Film ciekawy, inteligentny, który trzeba zrozumieć, nie jest on zdecydowanie dla wszystkich ( jak można zauważyć czytając negatywne komentarze wyżej). Myślę, że nie należy krytykować wtrącenie tragedii WTC do filmu, to jest wątek poboczny, bardzo słusznie ktoś wyżej zauważył, że ojciec mógł zginąć także w wypadku samochodowym, a nie zmieniłoby to reakcji chłopca i bliskich na śmierć filmowego Toma Hanksa (może tylko wprowadziłoby to małe korekty do fabuły, bo wypadku nie można przwidzieć i ojciec z pewnością nie zostawiłby owych wiadomości na sekretarce telefonicznej) . Film godny polecenia, pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
fation

Gratuluje porównana tego filmu to Kevina samego w domu. To już dużo o Tobie świadczy. Dawanie temu filmowi1 nawet jeśli się komuś nie podobał jest idiotyczne. Dlaczego? Bo skala jest 10 stopniowa do cholery. Jeśli ktoś dał jeden to albo oglądał film po łebkach, albo traktuje kino tylko jako czystą, lekką i przyjemną rozrywkę. Bo tu można dać chociaż 3 za aktorstwo, którego nie sposób nie docenić.

ocenił(a) film na 8
Justyna0810

Co się dziwić. Autor tamtej wypowiedzi nie znał widocznie innego filmu na poziomie w którym głównym bohaterem było dziecko. Porównanie do Kevina było bezpieczne.

fation

A czy nie szkoda czasu na pisanie tego typu komentarzy? Nie podałeś ani jednego argumentu podpierającego Twoje zdanie. Co według Ciebie znaczy "Muzyka słaba"? To, że kompozytor się nie postarał czy, że zwyczajnie Ci się nie podobała? O gustach ponoć się nie dyskutuje, nie zamierzam się kłócić; chciałam jedynie zwrócić Twoją uwagę na sposób w jaki się wypowiadasz - krytykując i nie wnosząc niczego twórczego w temat.
Jeszcze jedno - zanim kiedykolwiek napiszesz o czymś, że "jest słabe" pięć razy się zastanów. A na razie łap link do całej ścieżki dźwiękowej (http://open.spotify.com/album/09IXkJ1rfHN8X7R6zu0KHt) i przesłuchaj ją raz jeszcze, uważnie. Z zamkniętymi oczami :)
Pozdrawiam

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
don_critico

Są gusta i gusta. Jeśli ktoś czekał na film z wartką akcją... no to rzeczywiście się rozczarował. Mój facet po 30min wyłączył ten film, ja ze wzruszeniem obejrzałam do końca. Jeśli ktoś jest wrażliwy to zainteresuje go ten film, jeśli po kimś krzywda ludzka spływa jak po kaczce, bo "przecież to nie mnie dotknęło", to niestety...
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
don_critico

1/10? Niezły z ciebie krytyk... Czy ani razu nie pomyślałeś podczas filmu o swoim Ojcu, Matce, kimś bliskim? Może i nie... jakkolwiek by nie było, nie wystawiłeś sprawiedliwej oceny, więc krytyk z ciebie żaden.

ocenił(a) film na 1
rki

a czy ty wstając po zrobieniu "kupy" myślisz o swojej Matce, Ojcu lub kimś bliskim ? gdyż ja nie, a moja ulga po pojawieniu się końcowych napisów tego filmu była równie wielka.

ocenił(a) film na 8
don_critico

Myślę, że dalsza dyskusja nie ma tu sensu... pozdrawiam i życzę lepszego szczęścia w wyborze filmów.

ocenił(a) film na 4
rki

ejejej ręce precz od mojej matki.

don_critico

Nie można powiedzieć że ten film to dno! Porównując go z innymi gniotami to nadużycie. Ale arcydzieło to też nie jest. Napewno dobrze ukazuje jak członkowie rodziny mogą przeżywać tragedie. I wątek WTC nie ma tu aż tak znaczenia bo ten dzieciak cierpiał z powodu straty ojca a nie jak on zginoł. Pamiętaj że skala ocen jest od 1 do 10, a nie 1, i od 7 do 10.

ocenił(a) film na 3
don_critico

Przelecialem tylko okiem na wypowiedzi tych idiotow, ze ten film jest niby dobry. Rany boskie, jak mozna taki syf ocenic dobrze. Jakas kiepska percepcja swiata chyba. Zeby nie bylo goloslowia. Moze i jest dobrze nakrecony, zdjecia sa w porzadku, ale nie da sie tego ogladac, to ma byc film o zyciu, a ono nawet w 10% jak tu tak nie wyglada. Ogladalem go z 23 laetnia siostra i jej rowiesniczka węgierka, mialy takie samo zdanie jak ja. po 90minutach po ogromnej mece, przewinelismy na koncowke, ciekawi jak taki syf sie moze skonczyc.
Rozumiem, ze film to film i ma byc nie realistyczny z natury. Ale ten film to jest taka emocjonalna bajeczka, ze rany boskie nawet moja pelna dobroci siostra tego nie zdzierzyla.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Bobing

"tych idiotów", jeśli do Ciebie film nie dotarł, nie podobał Ci się - ok Twoja rzecz, ale widzę że jesteś kolejnym który musi dać upust swojej frustracji tutaj i od razu bluzgać innych bo ktoś śmie mieć inne zdanie niż ty. "Oglądałem go z 23 letnią siostrą" a co mnie to obchodzi? To ma być argument że film jest kiepski bo powiedziała tak 23 letnia osoba i jej węgierska rówieśniczka? Ile ty masz lat człowieku?
Po ocenionych filmach widzę że raczej masz jakieś pojęcie o kinie, więc wysil się na konkretne argumenty a nie szczekanie w stylu młodszego 5 letniego brata.

ocenił(a) film na 8
don_critico

Chłopak choruje na zespół Aspergera, Dlatego jest jak to określiłeś irytującym idiotą. Film czysto psychologiczny, jak ktoś wyżej napisał nie dla każdego .

klaudia2251

Ciekawa ta dyskusja. Ale ja odrobinę obok tematu. Jeżeli ktoś ten film ocenia jako 1/10 to podonnie jak osoba, która ocenia ostatniego Batmana jako 10/10 traci u mnie wiarygodność na maxa. Filmy, które można ocenić na 1 to Kac Wawa i inne produkcje uwłaczające godności człowieka. Ten film taki nie jes. I nawet jęsli komuś nie przypadł do gustu zasługuje na co najmniej 3/10 z kilku powodów.

Kiedyś dyskutowałem na tym forum z dziewczyną, która dawała 1 lub 10. Gdy spytałem dlaczego, odpowiedziała, że przecież albo jej się film podobał albo nie.

ocenił(a) film na 8
cubic_2

Zgadzam się z Tobą..film chociażby dla gry aktorskiej Chłopaka powinien zostać oceniony wyżej. Nie mówię już o innych aspektach bo nie każdy je zauważył. Nie chce też nikogo obrażać ale jaki można mieć iloraz inteligencji, skoro ma się 10-cio punktową skalę oceniania i ocenia się tylko na 1 lub 10? To woła o pomstę do nieba.

ocenił(a) film na 9
don_critico

Jak sie domyslam ogladałes bez napisów....to sporo wyjasnia ;)

ocenił(a) film na 8
nana_nana1984

.... wlaśnie :) w USA oglądał, haha, w Czikago pewnie

ocenił(a) film na 7
don_critico

Jak sie jest fanatykiem spidermanów i Iron manów to nie dziwie sie ze nazywasz ten film dnem.

ocenił(a) film na 8
SensationTMF

Czyli filmów dla ludzi płytkich... dla mnie film 10/10 niesamowita gra aktorska, zero drewnianych zachowań...

ocenił(a) film na 1
SensationTMF

jak się jest z "dziury" na podkarpaciu to nie dziwię się że Sandra czy też krótka gra Toma mogą cię cieszyć ;)

ocenił(a) film na 7
don_critico

"jak się jest z "dziury" na podkarpaciu to nie dziwię się że Sandra czy też krótka gra Toma mogą cię cieszyć ;)"
WTF ?
Jeśli chciałeś się odegrać to troszkę Ci nie wyszło

ocenił(a) film na 3
SensationTMF

Trochę krzywdzące jest to kategoryzowanie ludzi po tym co komu się podoba... Ja na przykład cenię sobie kino ambitne, lubię obejrzeć dobry dramat, ale ten film męczę już 3 dzień i jestem dopiero na 30 minutach... Czy to świadczy o tym, że jestem płytka? :-/ Nie każdemu musi podobać się każdy film, nie każdy musi uważać go za ambitny, a już na pewno fakt, że komuś nie przypada do gustu nie oznacza, że ta osoba nie rozumie kina, dramatu czy ogólnie nie docenia większej głębi przekazu.

ocenił(a) film na 10
don_critico

dnem można określić twój system oceniana. Gorąco pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
dondej

to samo mogę powiedzieć o Pani/Panu widząc ocenę 10 za ten "gniot" ;)

ocenił(a) film na 8
don_critico

zdecydowanie książka była lepsza, a język Foera jest przepiękny :) aktorzy według mnie zostali beznadziejnie dobrani, choć nie grali źle.. poprostu nie pasowali na rodziców chłopca, potencjał książki nie został do końca wykorzystany, ale porównując z innymi miernymi filmami, które wrzucane są obecnie do kin to film JEST warty obejrzenia.. książkę natomiast bardzo bardzo polecam :-) w originale, bo po polsku nie czytałam, bałam się, ze tłumaczenie nie odda języka pisarza..

ocenił(a) film na 8
lalicorne

...bo po polsku nie czytałam, bałam się, ze tłumaczenie nie odda języka pisarza..

Nie wiem jak jest w tym przypadku, bo nawet nie wiedziałem, że jest książka, ale istnieją przypadki, że tłumaczenie książki jest nawet lepsze niż oryginał.

don_critico

Chciałbym zauważyć że film nie jest o katastrofie WTC, tylko o ludzkim rozumowaniu różnych rzeczy. Pokazuje świetnie wykreowany świat chłopca z zespołem Aspergera. Film ma rozbudowany wątek socjo i psycho logiczny. Jeżeli kiedykolwiek czytałeś "Małego Księcia" i odnalazłeś w nim drugie filozoficzne dno to myślę że powinieneś odnaleźć je w "Strasznie Głośno Niezwykle Blisko". Fabuła jest pełna niewiadomych, sam film jest świetnym połączeniem dobrej historii, świetnej gry aktorskiej, magii kontrastu i aluzji. Film zmusza do refleksji czego brakuje w 21 wieku.
Więcej grzechów nie pamiętam.

don_critico

Film przedstawia wydarzenia WTC z zupełnie innej perspektywy. Z perspektywy jednostki. Poznajemy pewną konkretną rodzinę i stajemy się niejako naocznymi świadkami jak zamach wpłynął na losy tejże rodziny.Poznajemy ich życie sprzed zamachu i po. Nic nie jest już takie samo. Z takiej perspektywy nie jest to narodowa tragedia, tragedia ogółu, ale właśnie OSOBISTY dramat o czym łatwo można zapomnieć a co jest najistotniejsze w tym wszystkim. Tam nie zginęli anonimowi ludzie, lecz czyjś ojciec, wujek, brat, przyjaciel.

ocenił(a) film na 9
don_critico

A kto Ci się kazał wzruszać? Może nie do końca zrozumiałeś? Trzeba był iść na wersję z napisami najwidoczniej. Najbardziej drażniące jest chyba wylewanie swoich wypowiedzi z od razu założoną tezą, że film to gniot i każdy, komu sę podoba jest idiotą. Mnie film podobał się bardzo, mojemu współspaczwi mniej, być może kwestia płciowej wrażliwości. Ale czy to znaczy, że film jest beznadziejny? Może po prostu do kogoś nie przemawia. Ciekawa jestem, ile osób po wyjściu z kina żądałoby zwrotu pieniędzy. Mogłeś zrobić ankietę - może to nauczyłobycię pokory w ocenie nie tylko filmu, ale i tych, którzy uważają go za dobry.

ocenił(a) film na 7
don_critico

Mnie tam Gladiator irytował, ale i tak nie dałem 1/10. Trochę obiektywizmu.

ocenił(a) film na 9
don_critico

Wiesz jak ktoś głupi to nie zrozumie ;-) Pozdrawiam