czytam te komentarze i po prostu uwierzyć nie mogę jak niektórzy nie potrafią zrozumieć konwencji oglądanego filmu. To nie jest kino akcji tylko kameralne kino drogi utrzymane w klimatach sci-fi. Monsters to film o dwójce ludzi, których łączy najpierw konieczność a potem wspólne przeżycia. To nie jest film dla ludzi spodziewających się strzelanin i efektów specjalnych. Chcecie kina akcji - idźcie na kretyńskie Battle: LA. A tutaj darujcie sobie swoje durne komentarze, bo świadczą tylko o waszej ignorancji i stereotypowym myśleniu.
Nom zgadzam się po części z twoją wypowiedzią. Jednak zauważ, że źle ocenia ten film też spora rzesza ludzi, którzy, teoretycznie (patrząc po ocenach innych filmów) coś tam w życiu widzieli i nie można im zarzucić totalnej ignorancji i wysyłać ich na Battle:L.A.
Ja by raczej powiedział, że ten film to sztuka nie dla każdego (i bardzo dobrze). O tyle, o ile jeszcze, komentarze w stylu 'Gówno' "Żenua" "Co za gniot" umiem zrozumieć, bo można zgonić na ignorancje. Jednak najbardziej mnie denerwują pseudointelektualne wywody dlaczego ten film jest zły.
To irytuje bo film, który mi się podoba jest mieszany z błotem, sposób dość prostacki.
A może to ty jesteś ignorantem, pisząc coś innego niż Ci co nadużywają gówien, gniotów ... po czyjej stronie leży racja ? ;]