7/10 można zdecydowanie obejrzeć ale nie dla samego gatunku czyli sci-fi.
porównania do dystryktu 9 sa zrozumiałe ze względu na to, że film ten nie ma akcji osadzonej w usa a w meksyku (choć to blisko usa to jednak klimat miejsca bliższy rpa).
oczywiscie jest znowu wątek romantyczny którego nienawidzę w tego typu produkcjach.
poza tym wszystkim film jest melodramatem i filmem drogi (poniekąd) sci-fi to tylko tło
w zasadzie tłem tej historii mogła by być też np. zaraza/wirus lub terytorium wrogiej nacji
przez który bohaterowie muszą sie przedostać.
tak wiec polecam nie tylko dla fanów fikcji.
no i aktoreczka jak dla mnie śliczna :)