Oprócz głupiej fabuły w filmie odstraszało mnie to, że wszystko było wyidealizowane... Weźmy np. policjanta- odważny, mężny, poważny, zawsze ze spluwą pod marynarką- istny James Bond... W ogóle film mi sie nie podobał, ale jest on idealny dla napalonych, pryszczatych nastolatków, chowających "Playboye" pod łózkiem ;)