"Pisarz i jego ciężarna żona przeprowadzają się na bezludną wyspę u wybrzeży Francji. Kiedy mężczyzna czyni miejscowych bohaterami swojej nowej powieści, rzeczywistość i fikcja zaczynają się niebezpiecznie mieszać" - fajna ta bezludna wyspa z mieszkańcami.

Przenikanie się rzeczywistości z fikcją literacką byłoby bardziej satysfakcjonujące, gdyby to była dobra literatura.

Nowa Fala w pełnym tego słowa znaczeniu. Agnès Varda wykreowała fantastyczny świat, w którym jawa miesza się ze snem, czerń i biel czasami mienią się kolorami, a niemal każdy skrawek garderoby aktorów ma znaczenie. "Stworzenia" zaczynają się jak rasowy thriller/horror od mocnego akcentu, a później dudniąca muzyka...

Na niewielką wyspę u wybrzeży Bretanii przyjeżdża pisarz wraz z młodą żoną, oczekującą dziecka. Ich miłość przeciwstawiona jest dziwnym wydarzeniom, w których biorą udział fikcyjne postacie, zrodzone w wyobraźni pisarza.