także na razie zmordowałem 40 min - nie wiem może czegoś nie zajarzyłem, ale Ci Niemcy
napędzani parą mnie tak zirytowali, że przerwałem oglądanie, ....
Przez pierwszą godzinę pytałem siebie WTF? Ale obejrzałem do końca i po zakończeniu 5 minut siedziałem bez ruchu z opadniętą szczęką nie wiedząc co myśleć...
Urokiem tego filmu jest to (ale najwyraźniej i wadą), że ma super fabułę, ALE dużo czasu poświęcono wybuchom i smokom i parowym nazistom - i jeśli kogoś takie gamerowe pomysły i zabawy grafików nie jarają, to musi to rzeczywiście odpychać i nudzić. Nawet mnie, choć podobały mi się bardzo, w pewnym momencie znudziły, acz obejrzałem do końca i potwierdzam, trzyma się kupy.
Z tą super fabułą to nie przesadzaj. No chyba, że nie oglądałeś jeszcze filmów z naprawdę dobrą fabułą.
To może czas obejrzeć? Chyba, że wg Ciebie chociażby Skazani na Shawshank, Urodzeni mordercy czy Patriota mają kiepską fabułę...
A "Musimy porozmawiać o Kevinie" oglądałeś, chyba nie powiesz, że fabuła w nim stoi na niższym poziomie niż w tym "Sucker" filmie?
Po zakończeniu zacząłem tęsknić za straconym 1h 50min czasu. Niestety film słabiutki.
Przynajmniej się przyznałeś , że nie zajarzyłes filmu. Ale skoro nie skumałes to zrobiłes to trzeba sie było wstrzymać z oceną filmu. Ja nie rozumiem fizyki kwantowej ale nie uważam że to badziew jest. Polecam wersje Extended Cut jest tam scena z Ostrym Graczem która jeszcze więcej wnosi i wyjasnia film.
gratuluje ponadprzeciętnej wyobraźni, mierzonej filmem Sucker Punch ;) jakie to wyjątkowe coś dobrze samemu zrozumieć i sobie wyobrazić, podziwiam ;)
moja wyobraźnia nie jest mierzona tym filmem, dzieki niej go natomiast zrozumiałem ALE I TAK NIE JESTEM W STANIE POJĄC ,SKĄD BIORĄ SIĘ TACY GOŚCIE JAK TY?? TO JEST JUŻ PONAD MOJĄ WYOBRAŹNIĘ... CHAOS Z "SUCKER PUNCH" PRZY CHAOSIE W TWOJEJ GŁOWIE- TO MAŁY REBUS. BUJAJ SIĘ ,PSEUDO INTELIGENCIKU - CWANIACZKU,KTÓRY ZGRYWA BOHATERA ZA EKRANEM KOMPUTERA.PEWNIE JESTES JAKIMŚ HIPSTEREM CZY INNYM TWOREM DZISIEJSZYCH POPAPRANYCH CZASÓW.
jeśli nie załapałeś - to jest film fantasy, czyli taki, przy którym trzeba uruchomić, a przynajmniej uwolnić wyobraźnię. inaczej może boleć. jak boli - wróć do Rambo
ehhh...no tak, w sumie czego można się spodziewać po kimś kto ocenia Antychrysta na 9/10, a ta a propos...tam nie miałeś problemu ze zrozumieniem czy po prostu rajcują cię drastyczne sceny erotyczne? Chociaż moje przypuszczenie jest takie, że ocena jest postawiona ze względu na reżysera, bo oglądanie takich twórców pokazuje jakim się jest indywidualistą...zresztą patrząc na filmy które "chcesz obejrzeć" moje przypuszczenie jest słuszne
Fakt uznaje Larsa za wybitnego reżysera i nie mam z tym żadnego problemu, najbardziej go cenie za film "Przełamując fale" - polecam każdemu, choć tam też jest trochę mocnych scen erotycznych więc dla ludzi wolących oglądać brutalność polegajacą na walce ślicznej laski w wyimaginowanymi "hitlerowcami" (?) w maskach buchających na prawo i lewo parą to rzeczywiście lepiej odpuść :). Antychryst wg mnie ma wyjątkowo zaniżoną ocenę, pewnie przez Tobie podobnych ludzi, więc ja dla równowagi mu ją podwyższam, to samo zresztą dotyczy filmów o BDSM ("100 dni Sodomy i Gomory") itd. brutalność i erotyka pokazywana poprzez użycie fantasy jest OK a pokazywana tak jak jest w życiu na prawdę to już beeeeeeee - ciekawe :D:D:D
Tto co było w Antychryście przechodziło wszelkie pojęcie, z realizmem niewiele to miało wspólnego. Fabuła marna a sam film wytworem chorego umysłu von Trier'a. Antychrysta zjechali nawet krytycy, a ludzie wychodzili z kina po pół godzinie. Nie ujmuje von Trierlowi tego, że jest wybitnym artystą, ale jak to artyści ma nierówno pod kopułą.
Tak jak pisał PuppetMaster to jak ogląda się Sucker Punch to kwestia wyobraźni. Scen z hitlerowcami nie można nazwać brutalnymi, nawet krwi za specjalnie nie było(o ile dobrze pamiętam uchodziło z nich powietrze)
Sucker Punch nie ma być filmem artystycznym tylko rozrywkowym, jak się nie lubi fantasy to się go nie ogląda i tyle, a nie daje fatalną ocenę, bo nie spełnił twoich oczekiwań w stosunku w sumie nie wiem do czego. Ja osobiście obejrzałam Sucker Punch z przyjemnością, choć nie powalił mnie na kolana i jestem gotowa polecić go każdemu kto (podkreślam) LUBI takie klimaty.