I mówię tu o doświadczeniu wizualnym screanowym, zanim jeszcze ktoś zasiądzie do tytułu.
Scena z życia, ktoś usłyszał o filmie i chce zasięgnąć informacji.
Wchodzi tutaj, widzi ocenę, czyta opis:
"Młoda dziewczyna zostaje umieszczona w zakładzie psychiatrycznym. Układa plan, który pomoże jej z niego uciec. "
I patrzy na screany....
Nie zdziwię się jeśli sam sobie zada pytanie
co jest kur*, co tu się odpier* :D
Opis zapowiada jakiś tam film psychologiczny, tudzież dramat, no może lekkie kino akcji. ot ktoś trafił do psychiatryka i chce uciec.
A już okładka mówi co innego - robot, karabiny. Na screanach niemcy, smok leci, babka z mieczem.
Co jest grane , co się w tym psychiatryku odpierdziela :D
Sam sobie kiedyś zadałem to pytanie.
Jednakże film jako sam w sobie jest moim zdaniem baaaardzo dobry.
Ups pardon, bardzo dobrym kinem akcji.
Najlepiej oglądać po pijaku i chłonąć doznania wizualne bo fabuły to tutaj nie sposób ogarnąć.
Przynajmniej poza tym !!! UWAGA SPOILER !!!, że trafiła na zabieg lobotomi przez ojczyma pazernego na kasę, a ostry gracz to doktor to pogubiłem się że hej.
Czy Blue to ordynator czy sanitariusz ???
czy - pomijam taniec i przenoszenie się do alternatywnego świata bo to nazbyt istotne - otoczka tych występów tanecznych dla publiczności to też chory wymysł Baby Doll ? czy to wgl istniało, czy też było alternatywną rzeczywistością, a przenoszenie na plany było już alternatywą w alternatywie matko jedyna ...
Ale jeśli nie chce się rozłożyć tego filmu na czynniki pierwsze - bo Se7en to to nie jest jak powiedział mój kumpel , więc po co nad tym się zastanawiać - to dostajemy piękne kino akcji SF.
wszystko co osobiście chciałbym ujrzeć tu było.
Walki wręcz, strzelanie, wojna, smok, robot, walki w powietrzu.
aj po co to gadać skoro to wręcz istotne :)
Jak dla mnie solidne 8.