Mozna bylo to bardziej zgłębic nie zaskoczyl mnie niczym ten film nie pokazal czgos czego
juz nie widzialem, mimo to podobalo mi sie
Wiesz, że zgadzam się :) Świetny temat. Film zrobiony tak jak lubię. Czarny zupełnie do mnie nie przemówił, a jako niewierząca miałam nadzieję, że choć trochę będzie miał dobre argumenty. Nie przekonałby nimi Białego, ani myślę żadnego innego niedoszłego jeszcze samobójcę.
W pewnym momencie filmu, wywiązał się dialog, w którym raz podzielałem argumenty Czarnego a raz Białego - zależnie kto zabierał głos. Taka huśtawka nieco mnie rozstroiła, i zmusiła bym zrewidował co niektóre poglądy na wiarę i życie. Jeśli takie było zadanie filmu (książki), to twórcy wywiązali się znakomicie.