PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558807}

Sunset Limited

The Sunset Limited
2011
7,2 18 tys. ocen
7,2 10 1 18008
7,4 10 krytyków
Sunset Limited
powrót do forum filmu Sunset Limited

Najbardziej żenujący był dialog pt. "Jaka jest twoim zdaniem najlepsza książka na świecie? I dlaczego
jest to Biblia". To ci heca, całkiem jak pytania maturalne za komuny.

switcher

idź lewakować gdzie indziej.

ocenił(a) film na 7
Freddie

Nie lubić biblii=być lewakiem. Hmm.... Jakież to prostolinijne wśród was, katoprawicy. Czyli każdy ateista to komuch tak?

stawor80

tak, kazdy O.o

ocenił(a) film na 7
Freddie

Obyś dostąpił wtenczas orgazmu przy następnej eucharystii, ty, który tak niewiele wiesz

stawor80

Generalnie Biblia spełnia swoje zadanie. Dzięki niej można co głupszym psychopatom, sadystom i innym zbrodniarzom zasugerować parę zdrowszych zachowań.
A ty Freddie jeśli będziesz stosował samogwałt albo używał prezerwatyw (lub innej antykoncepcji) to będziesz płonąć w piekle przez wieczność, nie zapomnij tego chłopcze.

ocenił(a) film na 10
switcher

bo Biblię najwięcej osób i pokoleń ludzi czytywało spośród wszystkich książek, a według Ciebie jaka najlepsza jest?

ocenił(a) film na 9
v4zquez

koran, częściej czytany...

ocenił(a) film na 10
fabio

no patrząc przez pryzmat ostatniego półwiecza/wieku to może, chociaż może nie, to masz dwie księgi, Koran i Biblię

ocenił(a) film na 9
v4zquez

koran ma większą siłę przekonywania

switcher

Serio Twoja ocena to 3/10?!!! Przez takich ten serwis zaniża oceny świetnych światowych produkcji. Was lewaków to tylko masakrować, do parteru.

ocenił(a) film na 10
deemc

heheheheh dobrze powiedziane :).

ocenił(a) film na 6
deemc

hmmm a jesli ja jestem lewakiem, a film mi sie podobal to co to oznacza? ze jestem za malo lewacka, czy ze moza mnie ocalic od zmasakrowania?
tak ogolnie fajne tu myslenie panuje - niska ocena filmu - lewak
ocena wyskoka- nie lewak
interesujace.

ocenił(a) film na 8
switcher

Zakładam, że nie obejrzałeś do końca.
Bo druga możliwość jest taka, że nic z tego filmu nie zrozumiałeś, o co cię nie posądzam, bo nawet dość przeciętny poziom inteligencji był w tym celu wystarczający.

ocenił(a) film na 3
aklekot

Najwyraźniej "prawdy życiowe" serwowane w filmach na podstawie scenariuszy Cormaca McCarthy'ego zrozumieć mogą wyłącznie "wybrańcy". Niestety ja się do niech nie zaliczam - całkiem nieźle potrafię zrozumieć otaczającą mnie rzeczywistość bez oczywistych oczywistości tego wartościowego, skądinąd, pisarza.

ocenił(a) film na 10
switcher

Nie zależnie od mojego zdania na temat religi uważam to za świetny film... Nie patrzyłem na to kto ma racje w tym dialogu, tylko na jego poziom. Żadane z nich nie obrzucał drugiego a właściwie jego przekonań "gównem", tylko prowadzili rozmowe na naprawdę wysokim poziomie. Nie chodzi o to czy Bóg istnieje czy nie, tylko jak się do tego odnosisz.

Druga sprawa to to, że jest to ekranicja świetnej szutki teatralnej przez co film jest specyficzny.

Nie będę się wdawał w religijne dywagacje, bo ten filmrczająco dobrze. zrobił to wysta

ocenił(a) film na 3
michal890203

Lubię inteligentne rozmowy, ta jednak taka nie była. Narzucała jeden właściwy punkt widzenia, czego najbardziej rażącym przejawem była rozmowa o roli Biblii. Przeczytałem Stary i Nowy Testament w całości i nie powiem, żeby akurat ta książka - czy jakakolwiek inna - była najlepszą książką na świecie. Dla każdego człowieka tą najlepszą rzeczą będzie coś innego, niestety scenariusz tego dialogu filmowego nie przewiduje odstępstw - narzuca, że najlepsza jest Biblia i basta. Dla mnie nie jest i z tego powodu nie mogłem oglądać tego filmu w zgodzie z wolną wolą.

switcher

Chyba ogladalismy dwa różne filmy, nie było żadnego narzucania Biblii jako najlepszej książki na świecie.Jakbyś nie zauważyl to jeden z dyskutantów nawet nie przeczytał tej książki.Fabuła filmu skupia na konfrontacji swiatopoglądu laickiego profesora z wierzącym człowiekiem po przejściach, nie zauważyłem żadnej stronniczości a jeśli już to predzej propaganda laicka ze względu na zakończenie.

switcher

"Katolicka propaganda" powiedział gość, który ocenił cykl Władcy Pierścieni 10/10. Widzę, że twórczość na podstawie dzieł wybitnego katolickiego apologety, Panu już nie przeszkadza ? ;) Chrześcijański filozof i pisarz J.R.R. Tolkien, który w swoich wybitnych i światowych dziełach jasno wykłada swoje rację i swoje zapatrywanie na świat "jest okej", ale taka głupota jak ten dialog nie jest? :) Przecież każdy wywiad z tym facetem, każda jego opinia, jego książki i prace, to jedna, wielka, katolicka propaganda. Zaskoczony ? ;)

Opcje są dwie, albo Szanowny Pan nie ma zielonego pojęcia co ogląda i co czyta, albo nic nie czyta i nic nie wie, a film ocenił przez pryzmat ładnej bitwy z setką latających w powietrze kretyńskich orków. :)

Tak czy siak, skreślanie innego filmu innego za pozytywne odniesienie do Pisma Świętego w jednym z dialogów jest przezabawne. Zwłaszcza, jak się to odniesie do faktu, który przytoczyłem wyżej.

"Propaganda", że ktoś nazwał Biblię bestsellerem, to jeszcze "katolicka"? To już dopiero wyższa teologia! Rozumiem, że inne Chrześcijańskie wyznania, jako sztandar swojej wiary biorą np. "Leksykon największych religii świata" dorzucony do poniedziałkowych numerów jakiegoś marnego tygodnika? :D

Tok rozumowania niektórych to dla mnie tak fantastyczna abstrakcja, że nie mogłem się powstrzymać przed komentarzem. Dyskutować nie mam zamiaru, bo przy tak elementarnych błędach w rozumowaniu, raczej nie spodziewam się żadnej "inteligentnej rozmowy", mimo Pańskiej deklaracji o lubieniu takowych.

ocenił(a) film na 3
Adaskop

Rzeczywiście, szkoda czasu na dyskusje o tym filmie. Już dawno o nim zapomniałem.

ocenił(a) film na 3
Adaskop

Postanowiłem dołożyć kilka słów o Tokienie oraz adaptacjach filmowych na podstawie jego twórczości. Dobrze Pan wybrał, bo Tolkien to doskonały przykład dlaczego jego twórczość i późniejsze filmy stawiam ponad Sunset Unlimited.
Dwa filmy których "autorami" są, jak Pan to nazwał, katoliccy apolegoci (z jednej strony scenarzysta McCarthy, z drugiej pisarz J.R.R. Tolkien), a jak olbrzymia różnica w przekazie chrześcijańskich wartości. We Władcy Pierścieni odniesienia do religii oczywiście istnieją, mamy walkę dobra ze złem, rolę opatrzności, oparcie się pokusom itd. Nie znajdziemy tu jednak bezpośrednich odwołań typu: Jezus, Bóg, Maryja, Apostołowie czy Zbawienie. Każdy widz/czytelnik sam musi dojść do prawdy i zrozumieć subtelny przekaz podany przez Tolkiena. To zupełnie odwrotnie niż w bezczelnym Sunset Unlimited gdzie spotykamy się z nachalnym wciskaniem katolickich PRAWD jakby widz był debilem i sam nie potrafił zdecydować co jest dobre a co złe. Na tym polega różnica miedzy tymi dwoma filmami i również ich ocena.

Proszę nie odpisywać. Nie mam zamiaru przedzierać się przez Pański bełkot ponownie.

switcher

jakim trzeba być zj**** żeby widząc opis filmu katować się 1,5h i wystawić 3. Wiedząc, ze treść filmu nie zgadza się z czyimś światopoglądem .Jednak lewaczki to bezmózgi.

ocenił(a) film na 3
weeman86

G..no wiesz o moim światopoglądzie, a jeszcze mniej o moim mózgu. Przy twoim ograniczeniu umysłowym zapewne nie zrozumiesz otwartości normalnych ludzi na nowe doznania, odczucia, horyzonty nauki, sztuki czy religii. Więc wyjaśniam, półgłówku, że oglądałem ten film gdyż byłem ciekawy czy ma coś interesującego do przekazania. Niestety nie ma.

ocenił(a) film na 9
switcher

czyli ktoś ogląda film bo jest otwarty na nowe doznania po czym ocenia go 3/10 ponieważ przewinął się tam wątek religijny którego jest przeciwnikiem...ok...ten film nie jest ''katolicką propagandą''...poruszany jest tu temat sensu istnienia w formie filozoficznej, bardziej niż religijnej. A nawet jeśli...ludzie szukają sensu życia w różnych rzeczach, niektórzy znajdują je w Bogu, tak jak jeden z bohaterów...inni go nie znajdują, tak jak drugi. Ja osobiście nie widzę nic złego w promowaniu religii jako ratunku dla ludzi pozbawionych wiary i sensu życia. A to zasługuje na wyższą ocenę niż 3/10

switcher

Śmierć nie jest końcem