Jedyna nadzieja w telewizji. Tak ambitnego filmu dawno nie widziałem (a może nigdy). To było niesamowite.Ten film do mnie autentycznie przemówił bo choć nie jestem ateistą to mam (tak mi się przynajmniej wydaje) bardzo podobne nastawienie do świata jak bohater grany przez Lee Jonesa.
Przez HBO już nawet do teatru nie będzie trzeba chodzić żeby mieć styczność z kulturą wysokich lotów.Taki film nigdy nie trafiłby do kin bo nikomu nie chciałoby się na niego pofatygować. Szkoda że obecnie ludzie szukają tylko taniej rozrywki.

Kolejny raz - drogi Snoopy - namówiłeś mnie na ważny film.
Podziałał na mnie dużo mocniej niż Ludzie Boga.
Świetnie pokazany McCarthy, chciałoby się widzieć tego typu sztuki w polskich teatrach.
Swoją drogą - formalnie przypomina to Emigrantów Mrożka..

Bardzo się cieszę, że mogłem przysłużyć się do tego, że obejrzałeś świetny film. Rzeczywiście, dwóch antagonistycznie nastawionych gości rozmawiających w obskurnym pomieszczeniu może przypominać "Emigrantów" Mrożka - choć klimat oczywiście inny. Niemniej jednak, trafne spostrzeżenie.

muszę przyznać że tommy lee jones na koniec byl tak przekonujący, że prawie mu uwierzylam..

miałam przeczucie ze to bedzie dobry film, dzieki kniaz4815 :)

Proszę. Cieszę się że cała przyjemność nie jest tylko po mojej stronie.