Niespotykana w amerykańskich produkcjach forma, pokazywana telewizyjnie bo w kinie by przepadła, słaba bo niespójna chęć pokazania jak to czyni grafoman wszystkiego w jednym.
Każdy słaby coś tu znajdzie i taki jest zamysł autora, bo wiadomo, że lubimy oglądać to co przeżyliśmy, baaa więcej, identyfikujemy się z twórcami, aktorami,
Dla mnie film przez to właśnie słaby, upraszczający aby trafić do widza
..... ale z racji tej rzadkości tak wysoka moja ocena
najbardziej mnie drażni oczywistość albo raczej nachalność tytułu.... pociąg z taką nazwą? prostota tej zagrywki dobija, więzienie czarnego zresztą też zwłaszcza że bardzo często (za często) zwraca się do białego ze stwierdzeniem że też jest więźniem, a jeszcze ten wymowny jego (białego) zawód...
Ale na koniec pozytywnie: film wciąga i to jest jego atut!