PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558807}

Sunset Limited

The Sunset Limited
2011
7,2 18 tys. ocen
7,2 10 1 18007
7,4 10 krytyków
Sunset Limited
powrót do forum filmu Sunset Limited

nuda

ocenił(a) film na 3

film jest nudny.

ocenił(a) film na 7
saratoga12

Tak jak i Ty.

ocenił(a) film na 3
FILioza

nic o mnie nie wiesz,wiec wypowiadaj sie o filmie.a film jest nudny.

ocenił(a) film na 7
saratoga12

Wiem o Tobie tyle, ile napisałaś. Wystarczy. Twoje wypociny są nudne. Jedno proste zdanie, bez argumentów, po prostu suche stwierdzenie, ktore jest... nudne. Wysil się trochę. Film nudny, bo...? Kręcony w jednym pomieszczeniu? Za mało aktorów? Brak akcji sensacyjnej? A może temat poruszany w filmie jest dla Ciebie nudny? Więc powtórzę - Ty jesteś nudna, a film interesujący.

ocenił(a) film na 3
FILioza

Dla Ciebie,z tego co zauważyłam interesujące są wszystkie ocenione filmy.Ponieważ wyrażam tylko i wyłącznie swoje zdanie,nie mam ochoty przytaczać żadnych argumentów,bo nie muszę.Jak ktoś będzie chciał zasugerować się moim skromnym opisem tego filmu,to to zrobi.Jak nie-to nie.Powtarzam,że moim zdaniem ten film jest nudny jak flaki z olejem,i Tobie nic do tego.Wyraz swoje zdanie i odczep się:)

ocenił(a) film na 7
saratoga12

Nie wiem jak przeglądałaś mój profil, bo jak byś się bardziej zagłębiła, to byś zobaczyła, że nie każdy film uważam za interesujący. Zresztą, co to ma do rzeczy? Ja przynajmniej potrafię podać argumenty za i przeciw, w przeciwieństwie do Ciebie. Gdybyś napisała,dlaczego film uważasz za nudny, w życiu bym się do Ciebie nie przyczepił. A Ty twierdzisz, że film jest nudny, bo jest... nudny. No, wybacz... Poza tym wypowiadasz się na forum publicznym, które służy do dyskusji i polemiki, więc korzystam z tego - dyskutuję i polemizuję. Skoro więc zabierasz tutaj głos, to licz się z tym, że na Twój wpis pojawią się odpowiedzi. Jeśli uważasz, że "mnie nic do tego", a co za tym idzie - innym użytkownikom "też nic do tego", to pisz te swoje "złote myśli" u siebie w pamiętniku, a nie na forum. I zamiast się obrażać o to, że ktoś śmiał podważyć Twoje zdanie nie podparte żadnymi argumentami, spróbuj właśnie dyskusji i polemiki. Kto wie, może przyznam Ci rację.

ocenił(a) film na 3
FILioza

Ależ ja się wcale nie obraziłam.A podyskutować z Tobą chętnie mogę,ale na temat innych filmów,nie tego,bo ten jet nudny sam z siebie:) Ale jeśli już tak bardzo chcesz wiedzieć,to za nudną uważam polemikę dwóch starszych Panów,gdyż absolutnie nic nie wniosła ona do moich poglądów,ani nawet sam film przez czas trwania nie uprzyjemnił mi tegoż czasu w żaden sposób.Ot,co.

ocenił(a) film na 7
saratoga12

No, już lepiej:) Ja generalnie lubię polemiki, więc to mnie akurat nie zniechęca. Mógłby mnie zniechęcić jedynie jej temat. Ale że ta akurat dotyczyła egzystencji, wiary i filozofii życia, bardzo mi podeszła. Zważając na fakt, że jestem ateistą, zainteresował mnie spobó przedstawiania argumentów istnienia/nie istnienia boga przez obie strony. Szalenie interesujące były też same wypowiadane zdania - inteligentne, błyskotliwe - już samo to wciągało. Dla mnie porządne dialogi, to jeden z ważniejszych elementów dobrego kina. Ale rozumiem, nie każdego sama rozmowa czy jej temat mogą zainteresować. A może nie lubisz tego typu filmów, w których jest tylko kilku aktorów, jedno pomieszczenie i nic innego nie robią, jak tylko rozmawiają (np. "Interview" czy "Carnage"). Jeśli tak, to mogę to zrozumieć.

ocenił(a) film na 3
FILioza

Dokładnie,masz rację:) Ja również nie jestem wierząca,z tym że nie jestem ateistką,ponieważ wierzę,że Bóg istnieje,ale nie wierzę Bogu:P Jeśli wiesz,co mam na myśli.W związku z tym wszelkie dysputy na temat Boga odrzucają mnie na wstępie,a jak już cały film o tym jest-dziękuję,nie lubię:).i faktycznie,za filmami które dzieją się w jednym miejscu i czasie również nie przepadam:)

ocenił(a) film na 8
saratoga12

" Ja również nie jestem wierząca,z tym że nie jestem ateistką,ponieważ wierzę,że Bóg istnieje,ale nie wierzę Bogu" - ja nie wiem co masz na myśli. Tzn. obrażona jesteś na Boga czy jak?

A sam film poza wymienionymi przez FILioza atutami zachwycił mnie grą obu panów. Skurczybyki mają taką klasę i talent, że chodząc półtorej godziny po pokoju przyciągają uwagę bardziej niż cała masa trójwymiarowych, skaczących, strzelających i wybuchających różności, których w kinie jest zatrzęsienie.

ocenił(a) film na 3
miechu_1989

Mam na myśli to,że wierzę w istnienie Boga,nie wierzę natomiast w jego wielkoduszność,w to,że kocha ludzkość i inne cudowne cechy,które niby posiada,a które nijak nie przekładają się na to,co dzieje się na świecie,

użytkownik usunięty
saratoga12

No to jeśli wierzysz sobie w Boga, ale nie wierzysz że jest dobry to tak jakbyś w niego nie wierzyła po prostu. Bo jeśli ktoś wierzy w Boga to musi wierzyć w jego dobro i tyle. Albo jesteś wierząca albo jesteś ateistką. Nie ma opcji pół na pół. Przynajmniej takie jest moje zdanie i pewnie 95% katolików, chrześcijan.
To pisałem Ja, Ateista:)

ocenił(a) film na 3

Ja tylko wierze w to,że Bóg istnieje,ale nie uważam go za swojego Boga,anie nie uważam,że jest dobry.Wierzę,że stworzył ludzi i całą resztę.ale nie podobają mi się jego poglądy na wiele spraw,i to,co wyprawia z ludzmi w imię jakiejś tam swojej wojenki z diabłem czy kim tam.Katoliczką nie jestem,nie czczę ani tego,ani żadnego innego Boga,nie należę do żadnej religii,chociaż kiedyś należałam ,i nie była to religia katolicka.Tak wyglądają moje poglądy religijne:)

użytkownik usunięty
saratoga12

No i widzisz ja tego nie rozumiem, jak można wierzyć w Boga i w to że stworzył ludzi itd. a nie być katolikiem? Może po prostu wierzysz w jakiś pozaziemski byt.... a zresztą ja Ci niczego narzucać nie mam zamiaru, tylko dla mnie to trochę dziwne bo pierwszy raz słyszę że ktoś nie jest katolikiem a wierzy w Boga. Choć z drugiej strony można tak stwierdzić po tym jak napisałaś że nie podobają Ci się jego wojenki i to co robi z ludźmi, że po prostu Bóg gdzieś w głębi zawiódł Cię a tak naprawdę wierzyłaś mocno w niego i jego dobro. Dobra kończę i już nic nie piszę....

użytkownik usunięty

poza tym że tak naprawdę Boga nie ma, są tylko pięści, rozum i nauka:)

ocenił(a) film na 3

Spierać się nie będę:)

ocenił(a) film na 8
saratoga12

Nie zazdroszczę Ci. Żyjesz w przekonaniu, że Ciebie oraz wszystko dookoła stworzyła siła wyższa, która jest złośliwa, przekorna i stara się uprzykrzyć życie swojemu stworzeniu. Ciężka wydaje mi się codzienność przeżywana w świadomości, że ktoś, gdzieś na górze próbuje mi dopiec. W końcu w tej rywalizacji raczej szans nie masz... Do tego piszesz z jednej strony o braku konkretyzacji własnych poglądów religijnych, a z drugiej przywołujesz charakterystyczny dla chrześcijaństwa i judaizmu konflikt Boga z szatanem. Nie chce być złośliwy ale nic się w Twojej wypowiedzi nie trzyma kupy.

ocenił(a) film na 3
miechu_1989

no widzisz,ja jestem takim dziwadłem,które wierzy w istnienie Boga,i w to,że stworzył ludzi,ale nie wierze we wszystkie jego dobre zamiary(niby).nie tyle uważam,że codziennie stara nam(ludziom) się dopiec,co,że podjął za nas pewne decyzje,na które teraz nie mamy wpływu,i możemy tylko biernie się z nimi godzić(taka wola boska),bądz nie zgadać-jak ja.to tak jak z politykami-istnieją,ale za nic nie wierzę w ich dobre intencje.

ocenił(a) film na 10

Z tymi pięściami - bardzo mi się to spodobało :)

miechu_1989

"Skurczybyki mają taką klasę i talent, że chodząc półtorej godziny po pokoju przyciągają uwagę bardziej niż cała masa trójwymiarowych, skaczących, strzelających i wybuchających różności, których w kinie jest zatrzęsienie".

Jedno z lepszych zdań, jakie czytałam na forach tutaj! :D
Dziś obejrzę film.

cineczka

w dużym uproszczeniu, ale jest to po prostu teatr telewizji