nie napiszę, że swietne polskie kino tylko: wreszcie świetene, uniwersalne polskie kino. Film porusza tematykę zła drzemiącego w ludziach, mówi o tym, że dotyczy ono
każdego, tylko w różny sposób - jako ofiary lub jako oprawcy. Temat trudny o którym nikt z nas nie chce myśleć na co dzień pokazany został w dodatku w codziennym otoczeniu-
supermarkecie w którym każdy z nas nie raz przebywał. Opowiedziana historia mogła przytrafić się każdemu i o to właśnie chyba chodzi reżyserowi. Film trzyma w napięciu,
porusza jest zarazem dobrym thrillerem jak i dramatem.
Filmu nie oglądałem jeszcze,ale jedyne co mogę napisać to to,że podoba mi się trend robienia u nas filmów trochę bardzie "życiowych" opowiadających o nasze smutnej rzeczywistości,bo nie ma się co oszukiwać,kolorowo nie jest.Obejrzę to chociażby dla samego Mariana Dziędziela,albo Tomasza Sapryka,którzy są aktorami charakterystycznymi,zwracającymi na siebie uwagę w każdej roli.A film bardzo mi się kojarzy z twórczością Smarzowskiego,zresztą to pewnie było zamierzone.Powinni robić więcej filmów o prawdziwym życiu,zamiast jakiegoś gówna,które teraz masowo powstaje.