Na film poszedłem, gdyż trailer wyglądał zachęcająco. Niestety spotkał mnie lekki zawód.
Na pewno pomysł na film jest ciekawy. Nie było jeszcze czegoś takiego. Niestety taki film
powinien trzymać widza w napięciu. Tu nic takiego się nie dzieje. Akcja ciągnie się jak flaki z
olejem i niewiele jest takich momentów gdzie faktycznie coś się dzieje. Zakończenie jest
pewnym zaskoczeniem ale to chyba za mało aby uznać ten film za wybitny.
Z drugiej jednak strony "Supermarket" jest znacznie lepszym filmem niż 95% polskich
produkcji. Nie jest głupkowaty, nie występują w nim ci sami aktorzy co wszędzie, nie jest
kolejną komedią romantyczną.
Krótko mówiąc ten film nie jest ani dobry ani zły. Można obejrzeć ale nie wiem czy warto to robić
w kinie. Chyba lepiej poczekać aż "Supermarket" będzie w TV.
Właśnie wróciłem z kina i mam podobnie mieszane uczucia. Cóż film polecam, ale pozostaje lekki nie dosyt. Nie zgadzam się tylko z tym że nie warto iść na to do kina -_- warto warto gdyż jak film się sprzeda to może będzie powstawać coraz więcej takich filmów.
W każdym bądź razie od Kołysanki wydanej w 2010 roku z Polską Kinematografią jest coraz lepiej.
2/10 film jest tragicznie słaby, schematyczny, źle zagrany, bardzo średnio wyreżyserowany i osadzony w tragicznych dialogach. pomysł mnie uwiódł. trailer zachęcił jednak zetknięcie z filmem w sali kinowej było brutalne. film ma jedna zaletę - trwa krótko, dzięki czemu po wyjściu z z sali kinowej szybko się o nim zapomina