Jako pracownik ochrony nie mogę dać innej oceny jak 1. Nic dziwnego, że społeczeństwo nie lubi ochraniarzy itp skoro takie rzeczy pokazują. Ten film to jeden wielki nonsens. Multum uchybień w pracy któregokolwiek z "ochraniarzy". Już na samym początku "akcji" pojawia się błąd który sprawia że dalsza akcja nie ma sensu - mianowicie, moment "ujęcia" nie "zatrzymania" (zatrzymać może policja). Facet nie przeszedł nawet przez kasy, więc mogli go pocałować w .. a on niby taki mądrala a poszedł z nimi bez żadnego ale, wiedząc że nic nie ukradł. Na całą załogę tylko jeden pracownik jest zdrowy psychicznie? Z filmu możemy się dowiedzieć, że pracownicy ochrony to nerwusy, idioci, złodzieje, psychopaci i mordercy. Ręce opadają.