Gra tych młodych aktorów to właściwie "M jak miłość".
Poza tym trochę nudny. Ten trick z filmu "To nie jest kraj dla starych ludzi" też specjalnie mnie nie przekonuje. Przez to napięcie zamiast rosnąć, moim zdaniem zaczyna opadać.
Natomiast podobały mi się kreacje Mariana Dziędziela i Przemysława Bluszcza. Ten pierwszy gra tę samą postać bardzo często, ale zupełnie mi to nie przeszkadza.